29.

2.2K 96 0
                                    

Środa 17 Kwietnia 2019

Logan

- Nie wiedziałem, że tak ciężko jest znaleźć stary magazyn do przerobienia na warsztat i mieszkanie.- mówi Cail siadając na mojej kanapie.

- Teraz większość właścicieli woli wypuszczać pojedyncze mieszkania niż sprzedawać cały budynek.- mówię.

Biorę z lodówki po butelce piwa i siadam obok przyjaciela. Podaje mu jedną.

- Gdzie masz Layle? Wydawało mi się, że ma dziś wolne.- mówi Cail.

- Bo ma ale Mira zabrała wszystkie dziewczyny na przymiarki sukien. Udało jej się w końcu zdecydować, co do koloru dodatków.- mówię.

- Boże Ewan w kółko o tym gadał, że jego narzeczona nie może się zdecydować. Więc, na jakim kolorze stanęło?- ciekawi się.

- Czerwonym. Mamy wszyscy mieć ciemnoczerwone muchy lub krawaty. To w sumie tez ułatwiło prace Layli. Nie musiała zdemontowywać czerwonych elementów w barze.- popijam piwo.

- Wiesz parę lat temu nie pomyślałbym, że Ewan będzie z Mirą. Wszyscy widzieliśmy, że się w niej podkochuje a gdy ona przedstawiała nam swoich kolejnych facetów widziałem w jego oczach ból.- mówi kręcąc szyjką butelki.

- To było kiedyś. Teraz są razem i nie mogą bez siebie żyć. Wiem jak to jest spotkać te jedyną.- mówię z uśmiechem.

- Planujesz oświadczyny?- pyta Cail.

- Jeszcze na to za wcześnie. Na razie zastanawiam się nad wspólnym mieszkaniem. Chcę jej to zaproponować.- mówię.

- I gdzie zamieszkacie? Wątpię, aby którekolwiek z was chciało zostawić swoje obecne miejsce zamieszkania. Oboje mieszkacie też z siostrami. A ona zajmuje się swoją praktycznie całe życie.- mówi.

Ma racje. Oboje mieszkamy z kimś i wiele daliśmy za miejsce, w którym żyjemy. Ona bardzo się starała żeby zachować dom babci. Musiała ciężko pracować i pogodzić to ze studiami. Mimo że jej babcia odeszła w tamtym roku Layla wspominała, że nawet ze spadkiem było jej ciężko gdyż większość pieniędzy z polisy po babci poszły na spłatę kredytu studenckiego. Cudem utrzymała dom i zdołała za resztę pieniędzy rozpocząć własną działalność. Gdy mi o tym mówiła rozpierała mnie duma. Moja kobieta jest twarda i da sobie rade w każdej sytuacji.

- A jak tam sprawy miedzy dziewczynami i ich ojcem?- pyta.

Gdy poszliśmy z chłopakami na piwo opowiedziałem im o całej tej sytuacji. Oczywiście Layla o wszystkim wie. Byli zaskoczenia.

- Isabella widziała się z nim parę razy, ale Layla jeszcze nie jest gotowa. To wszystko chyba jeszcze w niej siedzi.- mówię.

- Nie dziwię się jej. Pewnie zachowałbym się tak samo, jeśli bym nie zastrzelił swojego ojca gdyby zrobił coś takiego.- Cail patrzy na mecz, który właśnie się rozpoczął.

Zgadzam się z nim, bo pewnie też bym tak zrobił.

- Wiesz może, który z nas ma być światkiem Ewana?- pytam przyjaciela.

- Nie mam pojęcia. Chyba sam się jeszcze nie zdecydował. A ma coraz mniej czasu.- uśmiecha się.

- Powinniśmy mu zorganizować wieczór kawalerski. Layla i dziewczyny na pewno już planują Mirze panieński. A skoro one będą się bawić to my też możemy.- mówię.

- Z tego, co wiem to chłopaki już myśleli, ale chcą pogadać jak będzie cała nasza piątka.- Cail się krzywi, gdy drużyna, której zawsze kibicujemy zaczyna przegrywać.

Seria Man Tom 1. Bokser ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz