Postanowiłam iść wieczorem do domu Issaca żeby sprawdzić czy są tam jakieś poszlaki czy coś. Wzięłam moją kuszę i Morgensztern
I ruszyłam. W domu usłyszałam czyjeś głosy.
Skąd wiesz że mówi prawdę?
Ufam swoim zmysłą. Liczy się nie tylko węch.
Byłeś na treningu?
Tak
Aż tak źle to wypadło?
Owszem-w tym momencie wyszłam z ukrycia z kuszą w ręku.
Czego tu szukacie.
Amanda?
Kim ona jest? - derek
To Amanda siostra Alison. - scott
Spytam ponownie czego tu szukacie. Jak nie odpowiecie postrzele was.
Ty jesteś postrzelona.-derek
A ty kim do cholerny jesteś? - ja
Derek.
Derke Hale? - ja
Tak a ty to Amanda? - derek
Argent. - ja
Wiesz że jest łowcą? - derek skierował się do Scotta.
Tak wiem.
Wypad stąd - ja. Derek zaczął warczeć. - cichutko piesku bo strzele.
Po co tu przyszłaś? - scott.
Żeby poszukać jakiś poszlak
To tak jak my. Połączymy siły i szybciej nam pójdzie. - scott
Co z tego będę mieć.-ja.
Dowody. - scott.
I głowę na miejscu. - derek.
Śmieszne. - ja
Poszliśmy do piwnicy.
Co tam jest? - scott.
CZYTASZ
Jestem Sobą. Jestem Łowcą
WerewolfTen spis co był nie podobał mi się więc go usunęłam. Sorki jeśli komuś się podobał.