Obudziłam się z strasznym bólem głowy. Nagle do pomieszczenia wszedł Derek.
Jak się czujesz skarbie?
Głowa mnie boli jak po dobrej imprezie.
To tylko chwilowe, ale wiesz co? Zaczęłaś mną pachnieć - podszedł do mnie i powąchał moją rękę.
To dobrze tak?
Brdzo dobrze
Okej jak mnie głowa przestanie boleć to idę do szkoły.
Nie musisz chodzić do szkoły
Ale jak to?
Tak to. Ja cię będę utrzymywać
Za co? Ty w ogóle masz pracę?
Nie ale mam swoje dochody.
Ja też chcę pracować. Pójdę znaleźć pracę.
Nie musi...
Ale ja chce! Idę
Głową cię już nie boli?
Nie--wyskoczyła jak oparzona z łóżka. Nie przemyślałam tego. Derek porzerał mnie wzrokiem. Szybko weszłam do łóżka.
Możesz dać mi jakieś ubrania? -ja.
Jasne - derek wyszedł z pomieszczenia. Po chwili przyniósł mi krótkie dresowe spodek i i biały podkoszulek. Kazałam mu wyjść.
Ale przecież już cię widziałem naga.
Ale się nie konfortowo czuje jak patrzysz na mnie.
Musisz się przyzwyczaić. Będę cię oglądał nagą przez najbliższe sto lat. - Derek wyszedł.
Ty myślisz że ja tyle wytrzymam z tobą?! - krzyknęła zanim wszedł a ja byłam już ubrana.
Musisz - podszedł do mnie i chwycił jedna ręką w tali, a drugą dał na moją szyję.
Chcesz coś jeszcze dodać zanim cię pocałuje?
Tak. Jesteś głupi jeśli myślisz że cię pocałuje.
Wiem że mnie nie pocalujesz. Dlatego Ja cię pocałuje. - złączył nasze usta w delikatny pocałunek. Po chwili zmienił się w bardziej zachlany i mogłam poczuć jego porządanie. Popchnął mnie na łóżko i zawisł nad emną.
Musisz zostać że mną-zaczął całować moja szyję.
Muszę wstać
Nic nie musisz-zassał moja skórę.
Muszę szukać pracy. Wstań że mnie.
Ale dokonczymy to wieczorem.
Zobaczę czy będę mieć czas na nie wyrzytego wilkołaka.
Twojego nie wyrzytego wilkołaka.
Tak tak. Złaź że mnie. - Derek zszedł że mnie jak go prosiłam. Wyszłam i przeszłam się ulicami naszego tajemniczego miasteczka. Gdy byłam już przy kawiarence spotkałam Issaca.
Hej Issac! Co tu robisz?
Pije kawę, a ty co tu robisz i co ważniejsze co tu robisz bez Dereka?
Szukam pracy-Isaac wypluł swoją kawę.
Że czego szukasz?
No skoro mam tyle czasu wolnego to postanowiłam poszukać pracy.
Masz szczęście na zapleczu mówili że szukają kogoś do obsługi.
Naprawdę?! To idę tam
Powodzenia My Lade. - Issac uklonil się teatralne. Weszłam do kawiarni. Przy ladzie stała mężczyzn po pięćdziesiątce.
Dzień dobry. Ja przyszłam z prośbą o zatrudnienie mnie jako kelnerke. - mężczyzna przeskanował moje cialo od góry do dołu. Po chwili uśmiechnął się jak pedofil.
A masz jakieś kwalifikacje skarbie?
Nie ale szybko się uczę.
No dobrze od jutra spróbujesz.
Dziękuję. Do widzenia. - wrzuciłam do Dereka po piętnastu minutach spacerku.
I co? - derek
Od jutra zaczynam w....
Tak wiem kawiarnia. Ale powiedz mi dlaczego tak ci na tym zależy skoro ty ci niczego nie brakuje.
Skąd ty wiesz że kawiarnia... Aha Issac... Nie chcę tu tkwić przez cały czas. Pujde do szkoły i będę mieć pracę...
To kiedy znajdziesz czas no nie wiem... Dla mnie?!
Spokojnie przecież będziemy się widywać i muszę skołować jakieś mieszkanie...
Zamieszkasz ze mną.
Naprawdę?
Tak. Pojedziemy po twoje rzeczy nad ranem. Jeśli będą protestować urzyje siły.
Jesteś kochany. To jutro o świcie.
Ej nie przesadzajmy jestem wilkolakiem nie wschodnią wróżką.
Jako wróżka też byś był słodki.
Ja słodki? Skarbie ja jestem seksowny.
Tak tak... Wmawia to sobie. Jestem zmęczona. Idę się położyć.
Idę z tobą. - nim się obejrzałam Derek już leżał bez koszulki w łóżku. Szybko do niego pobiegłam i skończyłam na niego krzycząc " a masz śmieciu''
A tu co w gline się bawisz?
Tak a co nie mogę?
Kładz się i nie gadaj.
Już się robi szefie. - zasalutowalam mu i się położyłam na nim.
Dobranoc kwiatuszku.
Dobranoc psie.
Ej!
Zartowalam. Dobranoc... - Derek już zaczął miarowo oddychać więc dodałam... - mój kundlu
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Na dzisiaj to koniec. Jak myślicie ten jej szef to gwałciciel?
Miłej nocy wam życzę.
Przepraszam za wszystkie WSZYSTKIE błędy. 😁
CZYTASZ
Jestem Sobą. Jestem Łowcą
WerewolfTen spis co był nie podobał mi się więc go usunęłam. Sorki jeśli komuś się podobał.