11

521 23 0
                                    

Widzę Dannyego- powiedział stiles od kladajac picie.

A ja Jacksona - scott pokazał na sufit.

Idź po Dannego - scott do stilesa.

A wy? - stiles. Scott wysunął pazury, a ja ułozylam ręce w pięści.

Ty tu zostajesz i pijesz cole Amanda-scott

No chyba nie. - ja

Wolisz iść z Stilesem do Dannego?-scott

Tak. Danny mnie lubię. - poszłam z Stilesem po Dannego.

Danny!... Danny!

Danny!...

Nagle ludzie zaczeli padać na podłogę. Ucieklismy z Stilesem z budynku. Na 'parkingu' znaleźliśmy zakrwawionego Jacksona i Scotta który przy nim był.

Ty mu to zrobiłeś? - ja

Nie. To Derek. - scott.-co z nim zrobimy?

Wpakujmy Go do Jeepa a potem się coś wymysli-ja

Scott poszedł pogadać z Dannym a ja i Stiles zostaliśmy w jeepie.

I czego się dowiedziałes? - ja

Nic konkretnego.

To jedz zanim zastepsa taty nas zauwarzy- nagle przed nami stanął radiowóz.

Czy może być jeszcze gorzej? - stiles. Jackson zaczął coś mruczeć.- to było pytanie retoryczne.

Pozbądź sie ich - scott

Mam wyprosic szeryfa z miejsca zbrodni? - stiles

Wymyśl coś!-ja. Stiles wyszedł z samochodu.

Jackson cały czas coś mruczal. Wkurzylam się i mu przywalilam tak mocno żeby stracił przytomność. Stiles przyszedł do samochodu.

I jak udało Ci się? - ja

Tak jestem strasznym klamcą. - stiles

Po dziesięciu minutach drogi spytalam

Gdzie go schowany?

Może u Scotta? - stiles

Mama jest w domu. Schowajmy go gdzieś i zastanówmy się co dalej-scott

Może u Amandy

Ta w domu pełnym łowców schowasz kanime mądre z twojej strony Stiles. - ja

Jackson musi się dowiedzieć że jest groźny - scott

Zabijmy go - stiles

Wykluczone-scott

Niech ci będzie - stiles. Mam pomysl

Wiąże się z łamaniem prawa? - ja

To chyba jasne. - Ukradlismy samochód z metalowym enetrzem, wsadzilismy tam i skulismy kajdankami Jacksona, a sami Wyszliśmy na zewnątrz.  W lesie.

Co z nim robimy? - ja.

Ty lepiej idź do domu zanim cię zaczną szukać - scott.

Czyli poradzicie sobie sami? - ja

Tak jasne. - stiles.

Okej pa.

Poszlam do szkoły mam zajęcia z Scottem i Alison. Trochę się spóźnił am.

... Niestety musicie wytrzymać ze mną. - powiedziała... Moja mama? Co ona tu robi?

Przepraszam za spóźnienie. - ja

Jestem Sobą. Jestem ŁowcąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz