6

387 15 5
                                    

Bruent poszedł  się wykąpać  zaś ja czekałam  sama nie wiem na co u niego w pokoju.

Przyglądając  się zdjęcią   podziwiałam  piękny uśmiech  bruenta. Na jednym ze zdjęć była  jakaś  śliczna blondynka. Trzymali się za ręce  uśmiechali się.

Postanowiłam  zapytać chłopaka. Ale mam obawy że nie powianam  zaczynać tego tematu.

  Czyta bardzo zróżnicowane książki. Widziałam  tam także bestsellery  niczym gwiazd naszych wina czy Love  Rose. 

W końcu wyszłam na balkon  ma piękny widok  las  gwiazdy  już wzpijały się wysoko na niebie. Lekki wiaterek  rozwiał moje włosy. Od dwóch miesięcy mieszkam już w Forks.  Wydarzyło  się tyle rzeczy... jakoś tak bardzo szybko to minęło.

- co tak patrzysz tylko nie wypadnij- powiedział cicho  chłopak wchodzacy  do pokoju. Ubrany był w czarne dresy  i stał bez koszulki.  Jest bardzo  przystojny  umięśniony... nie mogłam się powstrzymać by nie spojrzeć.

-  zastanawiam  się jak nauczyłaś się wchodzić przez okno- zaśmiałam  się szybko wracając do środka.

- lata praktyk- powiedział cicho-  myślisz że jak wracałem  do domu kiedy jeszcze był  ojciec  pił..

-  rozumiem- rzekłam cicho zmieszana- nie chce być wścibska  ale co to za blondynka  na zdjęciu

-  moja była- powiedział szybko wyciągając z szafy jakaś koszulkę  i wcisnał  ja na siebie- pewnie zadajesz sobie pytanie po co mi zdjęcie byłej  byliśmy że soba 3 lata i gdy zdradziła mnie z Wtedy moim  najlepszym przyjacielem  wyjechali razem a mi zostało tylko zdjęcie.

-przepraszam  nie chciałam poruszać  tak osobistych  tematów- rzekłam cicho patrząc na niego. Uśmiechnął się

- nie przepraszaj  to już zamknięty temat  muszę wymienić to zdjęcie- powiedział szybko  grzebał  coś w szafie

Czuje się winna.  Ja chce by prze że mnie Zmieniał  to zdjęcie. 3 lata to długo... Ale szczerze to go dobrze rozumiem

-  powiem ci że rozumiem Cię bardzo dobrze- rzekłam cicho  pod nosem  siadajac na jego łóżku.

- to znaczy ?- zapytał-co masz na myśli

- pamiętasz jak rozmawialiśmy  o Californi  i tym że nikt mnie tam nie lubił- rzekłam cicho

- tak Ale nie powiedziałaś dlaczego- powiedział cicho wyciągając  jakieś pudełko  z szafy i teraz w nim czegoś poszukiwał.

-  miałam  chłopaka  szkolna elita wyższa sfera. Sama należałam do tej  elity.  Jednak jak się okazało  później  to był  tylko durny zakład   półtorej roku  i się wydało  że to zwykły zakład o jakieś tam stawki...  kiedy już wyszło na jaw stałam się pośmiewiskiem  i tak wyszło  że  teraz jestem tu gdzie jestem - opowiedziałam wszystko zgodnie z prawdą. Chłopak powiedział mi o swoim ojcu byłej dziewczynie  bardzo dużo opowiedział mi o sobie i ja też chciałam być według  niego fair.

- współczuję- powiedział cicho  siadajac obok mnie

- spoko już nie rozdrapuje starych ran  i staram się zapomnieć o całej tej  sytuacji- rzekłam cicho  i spojrzałam na niego. Siedział dość blisko mnie przyglądając  mi się..

- mamy coś wspólnego ze sobą  ciężko  przeszłość- powiedział cicho

- jednak to tylko  przeszłość  nie warto patrzec wstecz - odpowiedziałam cicho. 

- racja- powiedział cicho.  I tak już nic nie mówiąc  przygladaliśmy się sobie.

- co mi się tak przygladasz?- zapytałam po chwili  ciszy. 

the Vamipre love/ ZakończonoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz