- kocham cie- rzekłam cicho
- nie wiesz co mówisz- powiedział cicho wstając - mnie się nie da kochać dobrze wiesz kim jestem
- i właśnie dlatego Cię kocham- rzekłam cicho- jesteś wspaniały i nie obchodzi mnie twoja przeszlosc
#1- vamipre- 9.0...
-mówiłam że muszę to przemyśleć nie chce tam iść i stać- odrzekłam szybko- nie lubię takich spotów.... każdy tam idzie się dobrze bawić ja nie mogę zasnąć spokojnie wiedząc że m oige się nie obudzić
- a tak wogole jak między wami po tym wszystkim??- zapytała poprawiając się na kanapie
- dobrze- rzekłam cicho
- co to znaczy dobrze ?- zapytała ponownie
- cały czas się obwinia - powiedziałam
-bo....-zaczął ale patrząc na mnie już nie skończyła swojej wypowiedzi
- ja nie wiem że on tego nie chciał... skąd mogłam wiedzieć że przez jeden niefortunny upadek mogę stracić życie... No halo nie przewidziała tego mogło to się stać już dawno jakbym sama z siebie upadła
- to nie przez upadek on tylko pomógł lekarza to zdiagnozować- powiedział Erick wchodząc do salonu
- zwał jak zwał- odrzekła szybko dziewczyna.
- gdzie jest reszta ?- zapytałam
- nie mogli-powedzial brunet siadając obok Leili
- a Leo widziałeś go?- zapytałam
- gada z kimś przez telefon na tarasie- powiedział
- jak zwykle- odrzekłam szybko pod nosem. - macie jakies plany co chcecie dalej robić??
- no ja idę na studia kris też Annie się wyprowadza a ty?- zapytał chłopak
- nie mam pojęcia narazie muszę ogarnąć swoje życie - powiedziałam szybko
- na jak długo jedziecie ??- zapytała dziewczyna siorbiąc wody ze szklanki
- kilka dni- odrzekłam szybko- muszę załatwić kilka spraw
- a Leo jakie ma plany??- zapytała
- nie mam pojecia- rzekłam cicho Wstajac- mam coś dla was
- co?- zapytała
- pamiętacie- pokazałam im zdjęcia z ogniska i nie tylko
- Kiedy je robiłaś??-- zapytała dziewczyna uśmiechając się szeroko
- jak widzisz jakoś dałam radę-- zaśmiałam sie możecie je wziąć ja mam swoje- odrzekłam podając je im.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Do salonu wszedł Leo z morderczy spojrzeniem.
- będziecie jeszcze siedzieć?- zapytał szybko
- Tak A co?- zapytała Leila. Nie ufa mu od tego wypadku...
- muszę coś załatwić nie chce by siedziała sama- odrzekł szybko
