36

123 4 0
                                    

Chłopak został u mnie na noc, byłam tak zmęczona że nie wiem  kiedy zasnęłam.

Otwierając powoli oczy przetarłam  je dłońmi. Leżałam  na jego klatce piersiowej  a chłopak przyglądał mi się. Mrugajac kilka razu przyzwyczaiłam  swoje oczy do panujacej  jasności.

-  dzień dobry- powiedział cicho  uśmiechając  się. Przetarłam  twarz dłońmi

- dobry- rzekłam cicho  patrząc na niego. Jestem nadal rozespana  i jest mi tak wygodnie- która godzina

Brunet chwycił telefon z szafki nocnej i pokazał mi wyświetlacz z godzina.
9:26

-  długo już nie śpisz?- rzekłam szybko  poprawiając się i Siadłam

- może piętnaście minut- powiedział szybko

- trza było mnie szturchnąc  pewnie było ci nie wygodnie - rzekłam szybko  drapiac się po głowie

- skąd- powiedział szybko - bardzo fajny widok.

Położył swoją głowę na moim ramieniu.

- a gdzie buzi na dzień dobry-powiedział gdy wstałam, zrobił mine szczeniaczka. Podeszłam do niego i chwytając jego twarz w dłonie  pocałowałam go delikatnie, przelotne w usta.

-   co byś zjadł  na śniadanie?- powiedziałam szybko  zwiazujac włosy w kitke.

- wszystko co zrobisz będzie pyszne- odpowiedział. Spojrzałam na niego  przywracając oczami

- przestań tak słodzić- rzekłam szybko.

- nic nie poradzę  - zawołał gdy schodziłam ze schodów. 
Wstawiając wodę na kawę zaparzyłam  dwie. Robiąc jajecznice  postawiłam wszystko na tarasie  i czekając na niego przejrzałam  instagrama. 

- Ale pięknie pachnie - powiedział siadając  obok mnie.  Kiedy siadał  lekki wiatr  zawiał  a ja poczułam jego perfumy

-  masz ładna perfumy- rzekłam szybko.

- nie to że mnie podgladasz to jeszcze wąchasz?? - zaśmiał  się zabierając mi z dłoni telefon i odłożył go na stół.

- ja jestem stalkerem ja wiem wszystko o tobie - zaśmiałam się. Mam dziś idealny humor...

-   dziś zabieram Cię do siebie- powiedział szybko zabierając się za jedzenie

- dobrze ale pierw muszę załatwić jedną rzecz i będę wolna. 

-to przyjadę o 17:00 - powiedział zajadając jajecznice.

-  okey- rzekłam szybko biorąc łyka kawy.   Widział że mu smakuje robił dość zabawne miny gdy rozkoszował się smakiem. 

-  było pyszne- powiedział szybko  znosząc wszystko do kuchni. 

-cieszę się- rzekłam szybko  uśmiechając się do niego. Stałam w samej koszulce po tacie i krótkich spodenkach. 

-dziś ty śpisz u mnie- powiedział szybko zabierając  z baltu  ścierke i zaczął wycierać mokra naczynia.

- nie będę przeszkadzać?- rzekłam cicho  spoglądając na niego. Ten zapatrzony w talerzyk   pokiwał glowa na nie.

- nie czemu niby byś miała- powiedział szybko odkadając talerzyk na blat. Był tak skupiony na tym wycieraniu że robił naprawdę śmiejeszne miny.

-   no nie wiem ale chce się upewnić- rzekłam szybko i podając mu ostatni już talerzyk  stanęłam  operajac się o blat.

- mój rodzice chcą Cię poznać-  wytłumaczył  poprawiając dłonią  włosy.

the Vamipre love/ ZakończonoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz