Od kiedy mieszkamy razem poznałam już dziwne nawyki chłopaka. Od ostatniej kłótni ani razu nie wspomniał o Leo. Cieszę się że w końcu dał spokój. Żyjemy jak stare dobre małżeństwo, chodzi rano do pracy wraca jemy obiad i mijamy się po domu.
Między nas wkradła się nuda... potrafimy siedzieć z telefononami w dwóch kątach pokoju i nie zamieniać ani słowa.
- pamiętasz o wieczorze- powiedział szybko siedząc z telefonem.
-tak- rzekłam szybko odkładając książke na stolik kawowy-chcesz kawy?
- nie - odrzekł patrząc na ekran. Zaparzajac sobie kawę stanęłam operajac się o blat kuchenny.
W naszym związku to on bardziej jest otwarty na wyznawania uczyć i jakiekolwiek czułości. Ja jestem bardziej ta płocha bojąca się zrobić coś pierwsza aby nie narzucać się niekomu. Wiem że w związku to jest oczywiste że się nie narzucasz drugiej osobie ale taka już jestem.
Patrzyłam z kuchni jak siedzi analizując coś co właśnie zoabczy.
Od kiedy zaczęliśmy starać się o dziecko nie ma innego tematu.
Ta dzisiejsza kolacja u niego to jakoś żart. Będziemy siedzieć i udawać jakie to mamy super życie. A tak serio jest do dupy.Siorbiąc kawy odstawiłam ją na blat. Chciałam odebrać telefon,
- halo- rzekłam szybko do słuchawki
- co tam gołąbeczki?- zapytała Leila
- pytasz serio?- rzekłam szybko patrząc jak brunat próbuje wypatrzec z kim rozmawiam.
- no a niby jak na niby?- powiedziała ironicznie. Spoglądając na zegarek zrozumiałam że ma przerwę w pracy i dzwoni bo jej się nudzi.
- chujowo - powiedziałam- jak ma być. Jest gorzej niż źle.
Brunet patrzył na mnie z miną jakby wiedział o czym rozmawiamy ale całkowicie się ze mną nie zgadzał.
- co jest zerwaliście?- zapytała opiekuńczo.
- nie nie skąd ten pomysł- rzekłam poprawiając dłonią włosy. Chłopak znowu patrzył w telefon.
- to o co chodzi kłócicie się? - dopytywała sepleniąc, czyli je coś znowu.
- czekaj pójdę do pokoju i tam ci wszystko opowiem- rzekłam szybko próbując złapać w dłoń kubek z gorąca kawą. Lecz moja niezdarność to hit. Wypadajacy mi z dłoni telefon całkowicie mnie rozkojarzył i próbując złapać telefom wyrzuciłam na siebie kubek z gorąca kawą.
Poparzając sobie całą dłoń prawie do łokcia odepchnałam kubek, który upadł z hukiem jak mój telefon na podłogę.
- KURWA- wykrzyczałam podchdząc szybko do zlewu i władając rękę pod zimna wodę czułam jak łzy zebrały mi się do oczu. Bolało okropnie,
- Co się stało?- zapytał chłopak nagle pojawiają się obok.
- nic - rzekłam szybko patrząc jak ręką robi się cała czerwona i gorąca.
- czyli?- zapytał
-No nic poparzyłam się i tyle- rzekłam szybko uśmiechając się sztucznie. Udawałam tylko bo bolało okropnie chłopak patrząc na mnie. Zaczął przeszukiwać szafki.
-czego szukasz- zapytałam nadal trzymając dłoń pod zimna wodą. Widząc jak odnalazł pudełko z apteczka i innymi gazikami itd..
- usiądź trzeba to opatrzyć- powiedział szybko pokazując na wyspę kuchenną siadając przy niej patrzyłam jak szybko ale skuteczni operuje wszystkimi przyrzadami.
CZYTASZ
the Vamipre love/ Zakończono
Teen Fiction- kocham cie- rzekłam cicho - nie wiesz co mówisz- powiedział cicho wstając - mnie się nie da kochać dobrze wiesz kim jestem - i właśnie dlatego Cię kocham- rzekłam cicho- jesteś wspaniały i nie obchodzi mnie twoja przeszlosc #1- vamipre- 9.0...