-idę się położyć- powiedziałam szybko wyciągając ospale buty i cicho wchodząc po schodach położyłam się na łóżku. Leżąc tak conajmniej z 10 minut patrzyłam skulona na ścianę gdzie wisało nasz wspólne zdjęcie
- śpisz?- zapytał chłopak wchodząc do pokoju z tacą.
-nie- siadłam szybko i patrząc na niego jak stoi zamyślony położyłam się z powrotem.
- zrobiłem herbatę i kanapki- powiedział szybko siadajac obok mnie
- przepraszam cię za dziś- rzekłam cicho siadajac i spojrzałam na niego. Patrzył na swoje dłonie- ostatnio nie czuje się na siłach
- rozumiem nie musisz przepraszać za mocno naciskam- powiedział szybko i spoglądając na mnie uśmiechnął się mam wrażenie że zmuszony do tego.
- mogę zadać ci pytanie?- powiedziałam szybko
- Tak jasne- odparł
- dlaczego tu ze mną siedzisz?- powiedziałam cicho
- jak dlaczego?- zapytał zaskoczony
- no normalnie - rzekłam widząc że nie rozumiem mnie - no ja nie wiem kim ja dla Ciebie jestem... o co chodzi w tej relacji
- no co kocham Cię dlatego tu jestem wspieram Cię- powiedział szybko
- Ale kocham Cię bo??- zapytałam ponownie
- co bo muszę mieć powód aby Cię kochać?- powiedział zaskoczony - a ty co jest zobą
- nie nie wiem głowa mnie boli- powiedziałam szybko
- co nie wiesz?- powiedział
- nie wiem już nic - rzekłam szybko- kocham Cię ale mam wrażenie że jestem dla Ciebie kołem u wozu
- przesadzasz- powiedział szybko- nie wiem skąd ci się to bierze
Wstając podeszłam do okna i wygladajac za nie odetchnełam głeboko.
- co robi twoją mama?- powiedziałam cicho
- nic a czemu pytasz- powiedział szybko
- chcesz ja odwiedzić- zapytałam szybko
- jasne ale przecież boli Cię głowa nie wolisz się położyć
- nie - rzekłam szybko. Podchdząc do szafy i wyjęłam z niej bluzę chłopaka.
- napiszę jej że jedziemy- powiedział
- nie pisz będzie niespodzianka- powiedziałam zakładajac na siebie jego bluzę
- na dworze jest prawie 30 stopnie - stwierdził
- zimno mi - rzekłam szybko i chowając dłonie w kieszenie siadłam obok niego. Chłopak przyciągający mnie za biodra przytulił mnie do siebie.
- jedziemy?- zapytałam
- Tak jasne chodz- powiedział szybko Wstajac. Także wstałam i schodząc po schodach zabrałam telefon klucze i założyłam buty. Wsiadając do samochodu zapiełam pasy.
- aż tak Ci zimno?- zapytał kiedy odkraciłam podgrzewanie na maksa. Przykładać mu jedną dłoń do policzka spojrzał na mnie przerażony.
- jesteś lodowata- powiedział szybko
- widzisz- rzekłam szybko. Chwile później byliśmy już w domu jego mamy. Ta ubrana w luźna sukienkę w kwiaty przyjęła nas gościnnie. I wypytywujac nas co tam u nas zrobiła herbatę. Kiedy brunet powiedział że dopiero wróciliśmy ze szpitalu zmartwiona spojrzała na mnie.
CZYTASZ
the Vamipre love/ Zakończono
Teen Fiction- kocham cie- rzekłam cicho - nie wiesz co mówisz- powiedział cicho wstając - mnie się nie da kochać dobrze wiesz kim jestem - i właśnie dlatego Cię kocham- rzekłam cicho- jesteś wspaniały i nie obchodzi mnie twoja przeszlosc #1- vamipre- 9.0...