Czemu przypomniało mi się o tym, kim jest Yoongi dopiero teraz? Mieszkałem z zabójcą w jednym mieszkaniu i czułem się bezpiecznie? To absurd, ale....ale obiecał, że mnie nie skrzywdzi i cały czas powtarza, że mu na mnie zależy..... Powinienem w to wierzyć? Naprawdę czuję do niego coś więcej i myślę, że on też. Szczególnie widać to po jego reakcjach na mój dotyk. To nadal jest zawstydzające!
W ogóle hyung jest straszniee kochany! Kupił mi tyle rzeczy, a ja? No właśnie, co ja mu dam na święta?! Hmm....
- Halo, Jiminssi - ocknąłem się zeswoich myśli i spojrzałem przepraszająco na hyunga. - Pytałem, czy przymierzysz te ubrania, bo nie jestem pewien czy trafiłem z rozmiarem.
- Ah, tak. Nie ma sprawy - patrzyłem na te wszystkie ciuchy, które bardzo mi się podobały i wywoływały wdzięczność. - Jeszcze raz dziękuję, hyungie - podszedłem do starszego i cmoknąłem w polik, dostając w zamian piękny uśmiech.
- Trafiłem w ogóle w twój gust?
- Taaak, są cudowne i takie...moje.
Zacząłem się rozbierać, choć i tak zbyt wiele na sobie nie miałem. Zostałem w samych bokserkach i sięgnąłem po pierwsze spodnie i koszulkę.
- Weow, Jimin. Skąd w tobie tyle pewności siebie? Nie to, że mi to przeszakdza, ale bardzo różnisz się od siebie z przed kilku miesięcy.
- Hm...skoro akceptujesz mój rzeczywisty wygląd i uważasz, że ci się podoba, to czego mam się wstydzić?
- Uroczy - szepnął pod nosem starszy, gdy zakładałem spodnie.
- I jak? - obróciłem się kilka razy, poprawiając koszulkę i jeansy, w których jeszcze nie do końca czułem się komfortowo.
- Bosko - oczy Yoongiego wyglądały jakby ktoś wsadził w nie gwiazdki, świeciły się, a jego uśmiech się powiększył.
Przymierzałem tak po kolei wszystko, co kupił starszy chłopak, rumieniąc się na kolejne komplementy, którymi mnie obdarzał. Jednak gdzieś z tyłu głowy, myślałem nad rozmową o tym całym płatnym zabijaniu. Chciałbym, żeby wszystko mi wyjaśnił.
- To już chyba ostatnia rzecz - sapnąłem lekko zmęczony i zmieniłem bluzkę na kolejną, jak się okazało prześwitującą i z błyszczącego materiału. Była ładna.
- O cholera, nie zauważyłem wcześniej, że jest prześwitująca! Aish, wyglądasz uroczo i seksownie zarazem - zachichotałem delikatnie na te słowa i postanowiłem podroczyć się z hyungiem.
- Skoro tak dobrze w niej wyglądam, to chyba powinienen wychodzić w niej na miasto z tobą, prawda?
- O, nie. Co to to nie! Nawet nie waż się jej zakładać poza domem, te wszystkie obrzydliwe dziady będą pożerać cię wzrokiem.
- To chyba komplement dla mnie.
- Ciekawe, czy komplementem będzie dla ciebie też to, jak któryś się do ciebie dobierze.
CZYTASZ
Excellent lovers//yoonmin
FanfictionO kociej hybrydzie, szukającej ciepła i prawdziwego domu lub O zabójcy na zlecenie, który nikogo nie potrzebuje. Enjoy ^^ start 290918 koniec 120119 #2 w yoonmin 070119 #1 w yoonmin 110119 #1 w murder 060219 #3 w kawaii 060419 #4 w kimseokjin 290319...