9

1.2K 72 11
                                    

Ja po prostu nie wytrzymam! Od godziny się bez przerwy śmieję. Dylan zaczął opowiadać swoje historie z dzieciństwa, a Luke to komentował.

-Kiedyś mama mi powiedziała, że jak byłem mały bardzo się bałem wejść do basenu. Nawet do wanny! Ciekawe, czy jest jakaś choroba przy której boisz się wejść do wody.- powiedział Dylan.

-Tak, jest taka jedna... lenistwo i brudas. -Skomentował Luke a ja wybuchłam śmiechem.

-Ale ja się BAŁEM!- powiedział Dylan.

-Bałeś się, że twoje starania byciem brudnym nie wyjdą?- Zapytał Luke. Potem usłyszeliśmy głośny trzask.

-Luke, uspokój się, on chce jakoś zabić czas. -Powiedziała jego siostra Mia.

Trzask był naprawdę, bo po chwili ktoś wszedł do domu. Do salonu weszli Tyler i Derek.

-Dlaczego nas nie zaprosiliście. Tylko dowiedzieliśmy się od Sam?- zapytał Tyler.

Sam wstała szybko i pocałowała Tylera.

-Dobra gołąbeczki! Gramy w butelkę!-.Powiedział Derek.

Po chwili wszystko było gotowe. Usiedliśmy w kółku. Naprzeciwko mnie siedziała Sam która trzymała Tylera za ręke. Po Tylerze siedzi Derek, Mia, ja, Mike, Dylan i Luke. Po środku była butelka po jakimś winie. Pierwszy kręcił Derek. Wypadło na Luke'a.

-Ooo Luke... mam idealne wyzwanie dla Ciebię...- powiedział uśmiechnięty Derek.- Masz pójść do sąsiadki i spytać czy możesz pożyczyć wibrator. - Po tych słowach wszyscy wyszliśmy z domu i ustawiliśmy się tak aby nas nie było widać, lecz abyśmy my widzieli i słyszeli co się tam dzieje. Luke podszedł pod wskazany dom i zadzwonił dzwonkiem. Otworzyła mu młoda śliczna dziewczyna z kasztanowymi włosami.

-Dobry wieczór...- Powiedział Luke. Tak wieczór. Zasiedzieliśmy się trochę. -Ja przyszłem zapytać, to jest trochę nietypowe... ale czy mogę od ciebię pożyczyć wibrator?

Dziewczyna kiwnęła głową i zniknęła w głębi domu. Po minucie wróciła... z nowym jeszcze nie otwieranym wibratorem.

-Dzięki, kiedy mam Ci oddać?

-Spoko, nie musisz oddawać- Powiedziała dziewczyna- Dobranoc- I zamknęła drzwi.

Wszyscy wróciliśmy do domu śmiejąc się. Usiedliśmy na swoich miejscach i Luke zakręcił butelką. Wypadło na Sam.

-Sam... hmm wyjdź na środek drogi w przebraniu jednorożca.- Powiedział Luke. Po tym dziewczyna poszła się przebrać i wróciła w stroju jednorożca. Wyszliśmy na drogę. Dziewczyna stała i czekaliśy.....czekaliśmy.....czekaliśmy. O! Ktoś jedzie! Zatrąbił na nią i odjechał. Luke krzyknął wyzwanie zaliczone! I wróciliśmy do domu. Sam zakręciła butelką i wypadło na....

Kik miraculous (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz