Kik miraculous (ZAKOŃCZONE)

12

-Hej, nie płacz...-powiedziała Mia i mnie przytuliła.

-A-ale ja go t-tak kocham, a on mnie nie zauważa... miał być zazdrosny o Mike'a...- Powiedziałam płacząc.

-Mam świetny pomysł... po tym się zorientujesz czy mu na tobie zależy..... płaczesz i masz na sobie makijaż... aktualnie jest rozmazany. Wysadzimy Cię pare domów przed domem Adriena a ty do niego pójdziesz i poprosisz o wsparcie- Powiedziała Sam

-Ale jak się zapyta co się jej stało?- zapytał Tylor.

-Wtedy powie, że Mike jest gejem i ją rzucił.- wtrącił się Derek

-Świetny pomysł, co o tym myślisz Mari?- zapytał Dylan

-D-dobrze, zgadzam się... -powiedziałam.

Po chwili siedziałam z Derek'iem w samochodzie.

-A tak wogóle dlaczego kochasz Adriena?- zapytał

-Ponieważ jest... słodki, uroczy, ma złote serce, jest bardzo przystojny, zawsze gotowy do pomocy, ma pięne zielone oczy i ten jego uśmiech... -rozmarzyłam się

-Hahahahha, jesteś głupią i naiwną idiotką...- zaczął się śmiać- I ty myślisz, że jakiś model się tobą zainteresuje? Jesteś nikim! Jesteś nic nie wartym śmieciem! Jak ty sobię wyobrażasz z nim żyć, skoro nie umiesz nawet jednego prostego i logocznego słowa przy nim powiedzieć?mam Cię tu wysadzić bo NIKT nie mógł wystrzymać z tobą. Każdy miał to zaplanowane, aby Cię wyrzucić z dimu Luke'a- no nie wierzę! Mam dość!

Tym razem wybuchłam głośnym płaczem. Chłopak zatrzymał się pid wskazanym adresem i uderzył mnie z pięścu w twarz. Wysiadłam szybko i zaczęłam iść przed siebię. Miałam zamiar minąć dom Adriena. Nie udało mi się. Obraz miałam rozmazany przez łzy. Płynęły one jak wodospad. Nagle się zderzyłam z czymś twardym i upadłam na ziemię.

-Marinette?- zapytał znajomy głos. To Adrien. Rozpłakałam się jeszcze bardziej. STOP. On nie może widzieć mnie w takim stanie!

Wstałam pośpiesznie i ruszyłam do ucieczki. Biegłam przed siebię. Napewno mnie nie goni... jestem już przecież tak daleko od jego domu. Derek ma racje. Nawet zdania nie umiem powiedzieć przy nim. Nie nadaje się dla niego. Nie obchodzę go. Ma tyle dziewczyn, co ja sobię myślałam? Że taki kochany chłopak zainteresuje się taką dziewczyną jak ja? Byłam w ogromnym błędzie. Cały czas płakałam. Jestem słaba. Zmęczyłam się więc zwolniłam. Nagle poczułam jak ktoś mnie łapie za ręke , obraca w swoim kierunku i przytula. Cały czas płaczę... słowa Derek'a bardzo bolą. Prawda nawet ta najboleśniejsza, zawsze lepsza jest od kłamstwa. Poczułam charakterystyczny zapach, czy to...?

-Csiii mała, nic Ci nie grozi. Jestem przy tobie...- Tak to na pewno on...

-W-wyjdź z mojej głowy... proszę- płakałam jak jakaś opętana. Nikt jeszcze nie zadał mi takiego bólu psychicznego. Za to on zamiasat mnie puścić albo wyśmiać... mocniej mnie przytulił.

Cześć miśki, kontynuujemy maratoooniiiikk! Postanowiłam zrobić z 5 rozdziałów! :D 3/5

Kto to może być?
Dlaczego Derek tak się zachował?
Czy to co powiedział to prawda?
Czy Adrien naprawdę tak bardzo nienawidzi Marinette?

Dowiesz się czytając dalej!
Miłego dzionka~ laTYNka14