☆6☆

1.2K 55 71
                                    

Pov. Martinus

Usłyszałem dzwonek do drzwi. Szybko pobiegłem je otworzyć.

- Hej Madi- przytuliłem dziewczynę. Ale ona jest malutka.- wchodź i idź do pokoju, ja zaraz przyjdę

- yy jasne, tylko ja nie wiem gdzie jest twój pokój. - dziewczyna była rozbawiona tą sytuacją. Ja to jednak głupi jestem!

- Naprzeciwko pokoju Mac'a.

- Ok, już idę

Pov. Madison

Po kilku minutach byłam przed pokojem Tinusa. Otworzyłam drzwi i zauważyłam, że na łóżku siedzi Kornelia.

- Co ty tutaj robisz? - zapytała mnie. Była zdziwiona i... zła?

- Przyszłam na noc do Tina, a co?

- Mieliśmy ten wieczór spędzić we
dwójkę. W sensie ja i on. - dziewczyna była zła. - A ty tu przylazłaś. A z racji tego, że Tinus jest wychowany, nie wyrzuci cię, ale ja z chęcią to zrobię. Wiesz gdzie są drzwi, co nie?

- Martinus mnie zaprosił. I ja się nigdzie nie wybieram- usiadłam na łóżku, a Kornelia patrzyła tępo w ścianę.

- Hejka dziewczyny, już jestem! Przepraszam, że tak długo, ale popcorn się spalił i musiałem iść do sklepu po nowy.- Martinus się uśmiechnął i delikatnie zarumienił.

- No ok, ale następnym razem ja robię popcorn, ok? - zapytałam z uśmiechem.

Jak można spalić popcorn? Jednak się da. No, ale cóż, Gunnarsen to chłopak, więc wszytko jest możliwe. W tej samej chwili poczułam wibracje w kieszeni, gdzie był telefon.

Clar 🌸:
Nie uwierzysz co się stało!

Mads 🌼:
No nie wierzę, co?

Clar 🌸:
Tinus się mnie zapytał, jak się robi popcorn! Hahaha

Mads 🌼:
I tak mu wytłumaczyłaś, że go spalił XD Dobra stara spadam, bo będziemy film oglądać.

- To co oglądamy? - zapytałam. Nikt nic nie włączył, tylko każdy siedział z telefonem. Młodzież XXI wieku.

- Tinus chodź na chwilkę do mojego pokoju.- powiedziała z wielkim spokojem Kornelia.

- Madison, zostaniesz chwilę sama? Naprawdę pięć minut! - podczas gdy Tinus wypowiadał te słowa, Kornelia popatrzyła na mnie. Patrzyła mi prosto w oczy. Aż mnie ciarki przeszły.

- Tak jasne, idźcie

- Dziękuję Mads- chłopak mnie przytulił. On faktycznie lubi się tulić.

Pov. Kornelia

Głupia Madison! Miałam spędzić ten dzień z Tinusem. A on ją zaprosił.

- Martinusie Gunnarsenie, możesz mi powiedzieć, dlaczego zaprosiłeś ją tutaj skoro nie pozwoliłam ci do niej iść?! - nie wytrzymałam w tamtym momencie. Byłam na niego tak zła, że to są jakieś jaja.

- Po pierwsze: zabroniłaś mi do niej iść, ale nie mówiłaś nic o tym, żeby ona przyszła tutaj, a po drugie: nie jesteś moją mamą, więc niczego nie możesz mi zabronić!

- I ona ma jeszcze z nami film oglądać?!- jak powie, że tak, to go przecież uduszę.

- Tak. Jakiś problem?

- Mieliśmy ten dzień spędzić razem. Poznałeś ją dzisiaj i już spać u nas będzie? Własnego domu nie ma? My się przyjaźnimy, a to ona jest na pierwszym miejscu! Tak się nie robi!- byłam bliska płaczu.

Dlaczego on wybrał ją? To ze mną się przyjaźni. Przecież jej nawet nie zna.

- Kornelia, posłuchaj mnie. Przyjaźnimy się, ale ja chcę mieć przyjaciół też w swoim wieku. Marcus ma Clarie, z którą na imprezę może iść. Są w tym samym wieku, więc nie ma problemu. Ja z tobą na imprezę do klubu nie pójdę. Ja mam 16, ty 12. Cztery lata różnicy. Zrozum to. Potrzebuję dziewczyny w moim wieku, z którą pójdę na domówkę, imprezę czy nawet wesele. Z tobą na coś takiego nie pójdę. Polubiłem Madison. Znam ją tylko jeden dzień, ale lubię ją. Czuję, że mogę jej zaufać.- rozpłakałam się.

Powiedział mi to, czego bałam się usłyszeć. Tego, że mój najlepszy przyjaciel znajdzie dziewczynę. Boję się tego. Wtedy przestanie spędzać czas ze mną. Zajmie się nią.

- Kornelia, chodźmy już do Madi. Ok?

- Tak chodźmy.

Pov. Madison

Po 10 minutach wrócili. Kornelia była cała zapłakana, a Tinus... zły? Smutny? Nie umiem tego określić, jednak gdy mnie zobaczył, uśmiechnął się i powiedział:

- To co oglądamy?

- Yyy nie wiem. Może Zwierzogród?- lubię bajki.

Są fajne. I takie... dziecięce. Zawsze oglądałam je z Lukasem. Właśnie, Lukas! Zaniedbałam go trochę. Jak tylko wyzdrowieje, idziemy do kina i do KFC.

- Nie, oglądamy horror. Najlepiej Piła.- Jezu nie znoszę horrorów. Strasznie się ich boję. Tak wiem, jestem dziwna, jak na swój wiek.

- Tinus, jestem za! - krzyknęła Kornelia. O nie, teraz jestem w dupie. W czarnej dupie.

- A ty Madison? - on wie, że nie mam wyjścia. Ten jego uśmiech zdradza wszystko.

- Ale ja się boję- powiedziałam im to. Mogą się ze mnie śmiać. Bardzo proszę. Ale nic nie poradzę, że to mnie obrzydza i się boję.

- Możesz się do mnie przytulać... - powiedział młodszy bliźniak i uwaga! Zarumienił się. Jeju, jak on często się rumieni. Kornelia posmutniała po tych słowach. Ona jest coraz bardziej dziwna.

- Ehhh, no okej.

- Taaaak, mamy to!- zaśmiał się Tinus.

Pov. Kornelia

Nie wytrzymam. To ja zawsze i się do niego tuliłam podczas horrorów. A teraz zjawia się Madison i bum! Wszystko inne idzie w zapomnienie. Liczy się tylko ona. Dlaczego musiała się pojawić w naszym życiu.

----

W połowie filmu Madison zasnęła. Wtulona w Tinusa. Wpatrywał się w nią, jak w obrazek. On się chyba w niej zakochał.

Moje obawy się spełniły. Nie chcę, żeby ona go skrzywdziła. Ja osobiście jej nie lubię i chyba jej nie polubię. Postanowiłam napisać do naszych przyjaciółek - Lisy i Leny. Zaprzyjaźniłam się z nimi, gdy byliśmy w trasie. Są mega fajne (ledwo to napisałam, dalej ich nie znoszę~aut.)

Kornela❤:
Lisa mamy problem. Chodzi o Tinusa.

Liska 😎:
Co z nim?

Kornela❤:
Zakochał się.

Dziś taki krótki rozdział. Podoba się? Nie mam weny ostatnio i takie średnie te rozdziały przychodzą. Dobranoc Gustawy ❤🌸🌼

Remind me ~ Marcus & Martinus/ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz