☆28☆

825 48 37
                                    

Manu.

Widział, słyszał.

Poszłam go szukać, żeby wytłumaczyć mu to wszystko.

Może w naszym związku nie było najlepiej, ale nikt nie zasługuje na takie coś.

- Manu! - wybiegłam na ulicę, szukając go.

Zobaczyłam go siedzącego na ławce, nieopodal latarni. Siedział wgapiając się w chodnik.

Szłam w jego stronę powolnym krokiem. Moje serce biło coraz szybciej.

Usiadłam obok mojego, chyba już byłego, chłopaka.

- Manu, możemy porozmawiać?

Chłopak odwrócił głowę w moją stronę.

- Możemy? Możemy. Ale widziałem to. Widziałem wszystko. Wiesz, ja cię tu zabrałem, przygotowałem to, ale nie przewidziałem jednego. Nie przewidziałem tego, że nadal go kochasz. Bo kochasz, prawda?

Zatkały mnie jego słowa.

Domyślił się

- Manu, to nie tak...

- Kochasz go? - powtórzył pytanie.

- Tak. - odpowiedziałam cicho, opuszczając głowę.

- Droga wolna.

- Co?

- Idź do niego.

- Dziękuję. - popatrzyłam i rzuciłam się na niego.

- Dziękuję, dziękuję, dziękuję! - krzyczałam przez łzy.

- Idź już.

Wstałam szybko z ławki i zaczęłam biec w stronę domu.

Teraz najgorsze już za mną.

Nie wiem co teraz.

A jak Tinus się rozmyślił?

Żartował sobie ze mnie?

Pokreciłam głową chcąc odgonić od siebie te myśli.

Weszłam do domu. Do pokoju. Nie było go.

- Gdzie Jest Tinus?

- Poszedł do domu.

- Idę do niego.

Wyszłam z domu. Wiem, moja impreza, ale on jest ważniejszy.

Weszłam do domu bliźniaków i skierowałam się do tak dobrze znanego mi pokoju.

Siedział na łóżku, patrząc w okno.

- Um, mogę wejść?

- Jasne, wchodź.

Usiadłam obok chłopaka. Totalnie nie wiedziałam od czego zacząć rozmowę.

- Tinus?/ Madi? - powiedzieliśmy w tym samym momencie.

- Zacznij.

- Tinus, przepraszam, że poszłam. Wiem, że to nie był dobry moment, ale musiałam za nim iść. To był mój chłopak.

- Nie przepraszaj, rozumiem. Jak to były?

- Zerwałam z nim. Zdałam sobie sprawę, że kocham go jak przyjaciela, nie jak chłopaka.

- Rozumiem. Co zamierzasz dalej zrobić?

- Nie mam pojęcia. Za niedługo znowu wyjadę, będę dalej pracować.

Remind me ~ Marcus & Martinus/ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz