Hotel był dość duży. Większy niż ten w Grecji. Miał basen, spa i kręgielnie. Poszłyśmy do swojego pokoju. Miałyśmy numer 223. Na samym końcu korytarza. Chłopcy mieli 201. Na drugim końcu. Otworzyłam drzwi i w
- IDĘ PIERWSZA! - krzyknęłam do dziewczyn i udałam się w stronę łazienki.
- Chyba cię coś boli - odrzekła z politowaniem Clarie - ja idę!
I zaczęła się bitwa. Dziewczyna biegiem rzuciła się do łazienki. Ja za nią. Zaczęłyśmy się przepychać, popychać i szarpać. Tą naszą siedmiominutową walkę przerwało pukanie do drzwi.
- He... to ja nie przeszkadzam - to była Lena. Ona wydaje się być w miarę normalna. Lisa już nie.
Chwilę mojej nieuwagi wykorzystała Clarie i weszła do łazienki. Nie chciało mi się czekać, więc wzięłam swoje ubrania i wyszłam z łazienki.
- Mogę wziąść u was prysznic? Tak? To super. - weszłam do pokoju bliźniaków i skierowałam się w stronę łazienki.
Przy drzwiach do toalety, odwróciłam się, bo zorientowałam się, że na łóżkach chłopaków siedzą bliźniaczki.
- O hej Lena. Co chciałaś? - stwierdziłam, że zapytam się jej, bo weszła do pokoju i wyszła.
- Chciałam z wami porozmawiać, ale byłyście zajęte. - powiedziała i zaczęła się śmiać.
Zaczęłam się śmiać razem z nią. Po minucie weszłam do łazienki. Ściągnełam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Chłopcy mieli tylko męskie żele do mycia, więc umyłam się takimi.
Kiedy wyszłam, zorientowałam się, że nie wzięłam sobie żadnej bluzki. Ubrałam spodenki od piżamy oraz stanik i wyszłam z łazienki.
Zobaczyłam, że w pokoju siedzi też Clarie i Kornelia. A ja paraduję w staniku.
Podeszłam do walizki Tinusa i kucnęłam przy niej. Kilka sekund potem, poczułam jak ktoś obok mnie kuca i obejmuje.
- Czego szukasz? - zapytał mój chłopak.
- Jakiejś bluzki. Pożyczysz mi?
- Ok.
- O! I najlepiej jakbyś dał mi jeszcze jakąś bluzę.
- Nie ma problemu. Masz - wstał i podał mi ubrania. Ja również wstałam i szybko je ubrałam, bo jednak zimno było.
Chłopak złapał mnie rękę i razem poszliśmy do reszty.
- To co robimy? - każdy spojrzał na Lisę.
- Butelka? - Teraz wzrok wszystkich poleciał na Mac'a.
- Ok.
- Tylko jest jeden problem.
- Jaki?
- Kornelia ma 12 lat. My mamy 16. Nie sądzicie, że będzie dziwnie?
- To nie będziemy dawać jej wyzwań typu całowanie i siadanie na kolanach.
- dobra to gramy.
- Kto kręci?
- Lena niech zacznie.
- Ok - i zakręciła. Wypadło na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Usiądź na kolanach Tinusam.
- Luzik. - i usiadłam - no to teraz ja.
Zakręciłam i wypadło na Mac'a.
- Ja chcę pytanie. - powiedział dumny chłopak.
- Yyy, w której dziewczynie byłeś zakochany przez Clarie?
CZYTASZ
Remind me ~ Marcus & Martinus/ZAWIESZONE
FanfictionStara miłość nie rdzewieje. Ale czy na pewno? Madison - 16 letnia modelka, mieszkająca w Nowym Jorku. Martinus - 16 letni, norweski piosenkarz. Co się stanie, gdy ich drogi się skrzyżują? Opis do kitu, ale tak wyszło 💁🏼♀️ 30.12.2018- #29 bff ...