☆20☆

821 42 15
                                    

- Podjęliśmy już decyzję...

Nigdy się tak nie stresowałam. Jak się nie dostanę - trudno. Grunt to się nie poddawać.

- CHCEMY CIĘ! - wykrzyknęli wszyscy razem.

Zaczęłam skakać w miejscu. Płakałam. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa.

- Jejku, tak wam dziękuję!

- Nie masz za co. Nadajesz się na modelkę. I to bardzo.

- Grzechem byłoby, gdybyśmy cię nie wzięli.

Wyszłam z sali. Chciałam nabrać Clarie. Podeszłam do niej ze spuszczoną głową.

- Jejku, Madiś tak mi przy...

- DOSTAŁAM SIĘ! - rzuciłam się na dziewczynę.

Teraz obie piszczałyśmy i skakałyśmy.

Musiałam zaczekać chwilę, żeby dowiedzieć się co dalej.

- Prosimy wszystkie dziewczyny, które dostały się dalej.

Weszłam do wielkiej sali. Było kilkanaście krzeseł.

- Witam wszystkie dziewczyny! Chciałabym wam pogratulować! Jestem z was dumny!

Zaczęłyśmy bić brawo. Nadal nie wierzę w to, że tu jestem.

- A teraz powiem wam, która w jakim państwie będzie pracowała. Jeżeli się nie zgodzicie - odpadacie. Zrozumiałyście?

Czekaj, co? Jak to w innym państwie?

- Madelaine Hulal, Amanda Crow oraz Gigi Merc.

Dziewczyny podeszły do organizatora, który podał im jakieś koperty.

- Melody Granx, Sophie Mills oraz Madison Rieger.

Wstałam i podeszłam do mężczyzny.

Serce nigdy nie biło mi tak szybko. Była możliwość, że będę pracować w Norwegii. Była też możliwość, że na drugim końcu świata.

- Nowy Jork.

Zamarłam. Wzięłam kopertę od mężczyzny i wyszłam z sali.

Usiadłam na krześle obok Clarie i schowałam twarz w dłoniach.

Mam dwie opcje:

Rzucić to o czym od zawsze marzyłam i zostać.

Albo

Zostawić chłopaka i przyjaciół, ale realizować marzenia.

Co ja mam zrobić?

- Madi? Co jest?

- Clarie, nie wiem co robić...

- Jak to nie wiesz? Co się tam stało?

- Jak chce być modelką, muszę lecieć do NY.

- Ale jak to?

- No tak to! Rozsyłają nas na cały świat! Albo jadę, albo żegnam modeling.

- Mads słuchaj. Drugiej takiej oferty nie dostaniesz. Druga okazja może się nie zdarzyć. Jesteś pewna, że chcesz z niej zrezygnować?

- Nie. Ale nie chce was zostawić.

- Madi leć. Spełniaj marzenia. A to co? - spytała i pokazała na kopertę w mojej ręce.

- Nie wiem co to.

- To otwórz.

Rozerawałam kopertę. Były w niej dwie kartki. Wyciągnęłam z niej jedną i zaczęłam czytać.

Droga Madison Rieger!

Chcemy bardzo pogratulować Ci z powodu dostania się do naszej agencji.

Jesteśmy jedną z lepszych. Pracują dla nas jedne z najlepszych modelek, w tym Gigi Hadid, Kendall Jenner i Hailey Baldwin.

W kopercie znajdziesz bilet na samolot do Nowego Jorku oraz klucz do apartamentu, w którym możesz mieszkać, ale nie musisz.

Jeżeli jednak nie zdecydujesz się lecieć do NY, odeślij nam klucz pod adres: ***********

Jeżeli masz jakieś pytania, zadzwoń:

564 784 697

Pozdrawiamy!

Wyciągnąłam bilet. Bałam się sprawdzić kiedy jest lot.

Trzy

Dwa

Jeden

Za tydzień.

Podjęłam już decyzję.

Wróciliśmy do domu. Nie powiem im jaka jest moja decyzja, bo mnie znienawidzą.

Marnuję szansę.

Weszłam do domu. Rzuciłam się na łóżku i gapiłam w sufit.

Nowy Jork

Przyjaciele

Szansa

Modeling

- AAAAA - krzyknęłam w poduszkę, żeby stłumić dźwięk.

Nie mogłam trafić tej pieprzonej Norwegii?

Wstałam, ubrałam bluzę i buty. Skierowałam się do domu Tinusa.

Zapukałam i po chwili otworzył mi Mac.

- Hej Madi. Wchodź.

Weszłam do domu, ściągnęłam buty i pognałam do pokoju chłopaka.

Siedział na telefonie.

- Hej.

- Hej - podniósł głowę i spojrzał na mnie - I jak ci poszło.

- Nie udało mi się...

- Nie przejmuj się. Uda się następnym razem - chłopak mnie przytulił, a ja czułam się jak najgorszy człowiek świata.

On się o mnie troszczy, wspiera, pomaga, a co ma w zamian?

Dziewczynę, która go okłamała. I na dodatek, za kilka dni go zostawi.



Podoba się?

Przepraszam, że krótki, ale mam naukę i nie mam czasu pisać.

Do następnego,

Mrssmutek

Remind me ~ Marcus & Martinus/ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz