☆9☆

1.1K 44 27
                                    


- Od razu lep...- w tym momencie usłyszeliśmy płacz i zobaczyliśmy, że nie ma z nami jednej osoby.

Tą osobą była Kornelia. Pani Gunnarsen poszła za nią. Co jej się stało?

pov. Kornelia

Nie mogę już wytrzymać. Chciałabym zapomnieć. Zapomnieć o nim. Niby się przyjaźniliśmy, ale ja go jednak kochałam. Kochałam Martinusa. Może sobie teraz myślicie: Dwunastolatka i miłość? Też mi coś. Ale ja naprawdę go kochałam.

Na początku myślałam, że mogę jeszcze mam jakieś szanse, ale potem zdałam sobie sprawę, że to przecież 4 lata różnicy. Nie ma opcji, żebyśmy byli razem. Nie ma.

Jak pojawiła się Madison, nie chciałam, żeby Tinus z nią chodził. Chciałam go mieć dla siebie. Mimo tego wiedziałam, że on traktuje mnie jak przyjaciółkę.

Usiadłam w pokoju i zaczęłam płakać. Dlaczego to tak boli?

- Kornelia dziecko, co się stało? - ciocia, tak mówię na mamę bliźniaków, przyszła do mnie.

- Obiecujesz, że nikomu nie powiesz?

- Obiecuję.

- No to tak... zakochałam się w Martinusie. Chce, żeby on chodził ze mną, nie z Madison. Boli mnie to. Bardzo. Nie mogę patrzeć, jak on ją przytula. Ta sytuacja na plaży... to dla mnie za dużo. Ja chcę chodzić w jego koszulkach. Chce, żeby mnie przytulał podczas horrów. Chce żeby mnie kochał... Mogłaby ciocia powiedzieć mu, że Madison nie jest dla niego? - przytuliłam się do cioci.

- Kornelia słuchaj. Każdy może się zakochać. Nikomu nie życzę kochać bez wzajemności. Ale lubię Madison i jest to bardzo dobra dziewczyna. Nie mogę zabronić Tinusowi spotykać się z nią. Nie mogę zabronić mu, być szczęśliwym. Wiem, że dla ciebie będzie to trudne, ale między tobą a moim synem są 4 lata różnicy. Nie wyjdzie z tobą do klubu. Nie pójdzie z tobą na urodziny kolegi. Zrozum to. Bardzo ci współczuję, ale nic nie mog...- odwróciłyśmy się, bo ktoś wszedł do pokoju. Ciocia szepnęła mi jeszcze na ucho powiedz mu, a ci ulży. Do pokoju wszedł, o ironio, młodszy bliźniak.

- Co się stało mała? - w tym momencie się rozpłynęłam. Uwielbiam kiedy tak do mnie mówi. Mam wtedy wrażenie, że jestem dla niego najważniejsza. Ale najważniejsza jest Rieger. Ja jestem jedynie dziewczyną zamkniętą we friendzonie.

- Nie nic. Wbiłam sobie coś do nogi. Tyle - musiałam go okłamać. Miałam mu powiedzieć: byłam zazdrosna i uciekłam? No chyba nie.

Pov. Madison

Po obiedzie, który zjedliśmy w barze, wróciliśmy do hotelu. Nie było z nami Kornelii, Tina i jego mamy.

Po wejściu do pokoju zastałam przeuroczy widok. Był to Tinus. Śpiący. Przutulający misia. Awww.

Postanowiłam, że nie będę go budzić i wejdę na laptopa. Po uruchomieniu zauważyłam, że dostałam maila (?) od agencji modelek. Serce zaczęło mi bić szybciej. Weszłam.

Model agencies:

Witaj, Madison Rieger!

Zainteresowało nas Twoje zgłoszenie. Bardzo podoba nam się Twoja figura. Wymiary jak najbardziej się zgadzają. Mamy nadzieję, że pojawisz się na castingu, który odbędzie się za dwa miesiące. Dokładną datę podamy za około tydzień. Jeżeli również jesteś zainteresowana współpracą napisz do nas na numer: *** *** ***

Pozdrawiamy

Udało się! Jezu, ale się cieszę! Jak najszybciej odpisałam. Jasne, że idę na casting! A jak się nie dostanę? I tak oto tym sposobem, wyparował ze mnie dobry nastrój.

Postanowiłam, że poczytam jeszcze o tej agencji. Pisali o niej same pozytywne rzeczy. Podobno pracuje tam Gigi Hadid! ( Nie pracuje tam. Nawet nie wiem czy jest taka agencja XDD ~ aut.) Pisali, że modelki z tej agencji są znane na świecie.

O godzinie 18, postanowiliśmy wybrać się na kino plenerowe. Zorganizowane było na plaży. Miały być puszczone dwa horrory i dwie komedie. Najpierw były komedie, dopiero o północy, puścili horrory. Zostałam ja, Calrie, bliźniaki, ich tata i Kornelia.

Dziewczyna w strasznych momentach próbowała przytulić się do mojego chłopaka, ale on siedział wtulony we mnie. Wydaję mi się, że on bał się bardziej niż ja. Wszystko jest możliwe. Ale wracając do Kornelii. Trochę mi jej szkoda. Tinus był jej przyjacielem, ale znalazł dziewczynę i z przyjaciółką zaczął spędzać mniej czasu.

Ale przecież kiedyś musiało to nastąpić. Musiał się zakochać. Znaleźć dziewczynę. Ona też się zakocha. Znajdzie chłopaka.

---

W domu byliśmy o 1.30. Zmyliśmy się pod koniec pierwszego horroru. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać.

Po 10 minutach ktoś zapukał do drzwi.

- Możemy spać z wami? - zapytał Marcus.

- Nie mam nic przeciwko- powiedziała zaspana Clarie. Tak, zdążyła zasnąć.

Marcus położył się obok Clarie, a Tinus dopiero wszedł do pokoju. Kątem oka zauważyłam, że Kornelia zrobiła mu miejsce, ale gdy zobaczyła, że chłopak nie idzie do niej - posmutniała.

Trochę mi głupio. To ja zabrałam dziewczynce przyjaciela. Jestem straszna.


Dziś krótki rozdział. Ten wyjątkowo w miarę mi się podoba. A Wam?

P.S. W mediach macie takiego fajnego mema XDD

#Gustawyteam

mrssmutek

Remind me ~ Marcus & Martinus/ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz