21

251 10 2
                                    

- Miałaś go pilnować!
- No bez jaj! - przewróciłam oczami.
- Jak ty się odzywasz !?
- Normalnie.
- Lily nie poznaje Cię!
- Obwiniasz mnie za to że on coś bierze. Ja nie jestem jego matką żeby go niańczyć! Do cholery on jest ode mnie starszy!
- JAK TY SIĘ WYRAŻASZ!?
- Po ludzku! Mam was wszystkich dość! Miałam robić projekt z przyjaciółmi, ale nie bo Noah znowu ma problemy i to on was teraz interesuje! Na mnei uwagi nie zwracacie! Mogłabym pić, ćpać i chuj wie jeszcze co robić, a wy i tak mielibyście mnie w dupie!
- Jak ty się wyrażasz!? Nie poznaje Cię!?
- Nigdy mnie nie poznałaś! Nie obchodziło Cię moje życie! Nie raz ryczałam po nocach, a ty nie słyszałaś! Przyznaj że masz mnie w dupie i Noah jest dla Ciebie najważniejszy!
- Skar...
- No wiadomo w końcu ty jesteś adoptowana, a ja jestem ich dzieckiem. - zaśmaił się Noah.
Zabolało mnie, ale starałam się tego nie pokazywać.
- Pierdolcie się wszyscy, mam was dość i tak jestem dla was tylko kulą u nogi!
- Lily wracaj tu!
- DAJCIE MI SPOKÓJ!

***

Gdy atmosfera się uspokoiła postanowiłam wyjść.

- Gdzie idziesz ?
- Co Cię to ?
- Lily porozmawiaj ze mną.
- Nie będę z nikim rozmawiać, a zwłaszcza z tobą!
- Lily...
- Nie mamy o czym rozmawiać daj mi spokój !!! - wybiegłam z domu.

Moje życie się coraz bardziej komplikuje. Chyba trochę przesadziłam, ale...
Z myślenia wyrwał mnie Jace.

- Hejka.
- Hej.
- Znowu jesteś smutna.
- Nie...
- Ej! Przecież miałaś mi wszystko mówić.
- Daj mi spokój.
- Ej...
- DO CHOLERY CZEGO WY NIE ROZUMIECIE!? WKURWIACIE MNIE WSZYSCY!!! - uniosłam się. - o jeny! przepraszam! Nie...Nie chc...
- Nie spokojnie
- Nie Jace! Poczekaj!
- Co ?
- Nie chciałam Cię urazić
- Jest git
- Przecież widzę że nie
- Po prostu boli mnie to! Chciałem Ci pomóc, a ty się zamykasz w sobie coraz bardziej.
- O jeny... yyy
- Nic nie mów.
- Bosze co ja narobiłam! - skulilam się i schowałam głowę w kolana. - Jestem głupia! Wszystkich ranie! Jestem beznadziejna! Lepiej żeby mnie tu nie było!
- NIE MÓW TAK! - Jace się wrócił i mnie przytulił.
- Ale do cho...
- Ciii...

***

📥 Zayn💚 I jak z tym projektem ?
📤 Lily💛 Niestety nici bo... ugh długa historia...
📥 Zayn💚 No dobra...

***

- Dalej twoich rodziców nie ma ?
- No... trochę mi przykro ale... - chłopak wzruszył ramionami. - Chcesz herbatę?
- Okej, tym razem poproszę czarną.
- Już się robi księżniczko. - wybuchnęliśmy śmiechem.
- Dokończysz? ja wezmę prysznic.
- Jasne. - ale mnie kusiło żeby pójść za nim.

***

Zalałam herbaty i poszłam na górę. Drzwi od łazienki były lekko uchylone więc zajrzałam. Bosze dlaczego on jest idealny i jest gejem no kurwa!
Nie wytrzymałam weszłam.
Zdjęłam z siebie jego koszulkę i bieliznę. Weszłam pod prysznic.

- Li co ty tu... - zaczęłam go całować.

To było cudowne. Jace odwzajemnił pocałunek. Moje palce wedrowaly wszędzie, a jego ręką zatrzymała się na moje piersi. Zaczął się nią bawić. Moja ręka następnie zawędrowała do jego pośladków, a jego zaczęła wędrować po moim ciele.

- Zrób to!

Zrobił to. Wszedł we mnie. Czułam rozkosz, a przez pocałunki czułam jak się uśmiecha. To było najwspanialsze uczucie. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie. Z nim i pod prysznicem ? To było moje marzenie, które myslałam że się nie spełni.
Jace zaczął się we mnie poruszać. Przygryzł moje ucho, a ja cicho jęknęłam. Podoba mi się to.

Adoptowana | Porwana 💊🔫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz