Zielone oczy

175 16 13
                                        

Między żołnierzami zapanowała cisza. Słychać było tylko odgłos padającego deszczu oraz warkot silnika. Brzoza uniósł dłoń w górę, dając znak, iż wszyscy powinni się zatrzymać. Tak też u czynili i już po chwili cały oddział w napięciu nasłuchiwał niepokojącego dźwięku. Z każdą sekundą stawał się coraz głośniejszy a wśród żołnierzy wzrastało napięcie.

Piorun zamarł gdy zobaczył jak zza zakrętu wyłania się niemiecka wojskowa ciężarówka. Natychmiast wszyscy partyzanci przylegli do mokrej ziemi. Jedynie on, sparaliżowany strachem pozostał w pozycji stojącej i gdyby nie Szerszeń, który ciągnąc za rękę, zdołał położyć go na ziemię, zapewne zostałby zauważony a następnie zastrzelony.

Droga, którą podążała owa ciężarówka znajdowała się zaledwie kilka metrów od miejsca, w którym leżeli żołnierze. Nie choćby cienia szansy, by nie zostali zauważeni bowiem w ciągu tych kilku sekund nie zdążyli się rozproszyć i na ich niekorzyść leżeli teraz w dość zbitej grupie.

— Jadą na Częstochowę — powiedział cicho sierżant Michał — Brzoza, co robimy?

— A mamy jakieś wyjście? Atakujemy — odparł głośniej major żeby zagłuszyć warkot silnika — Na mój znak zaczynamy ostrzał. Najpierw celujemy w kierowcę i pasażera, potem jak będą wyskakiwać.

Nie było czasu na więcej słów. Ciężarówka w zastraszającym tempie zbliżała się do partyzantów. Jej warkot brzmiał jak przepowieść śmierci. Piorunowi dźwięk ten skojarzył się z warkotem jaki wydawały samoloty pierwszego września gdy przelatywały nas Częstochową. Chłopaka zmroziło jeszcze bardziej. Wzdrygnął się i zamrugał szybko. Pochylił się jeszcze bardziej obserwując płynnie poruszający się pojazd. W pewnym momencie uświadomił sobie, że jest całkowicie bezbronny, bowiem nie dysponował choćby najmniejszym pistoletem.

— Ognia! — krzyknął nagle Brzoza po czym wszyscy żołnierze powstali i ruszyli w kierunku ciężarówki oddając przy tym serię strzałów.

Kierowca ciężarówki wpadł w panikę. Zaczął kręcić kierownicą jakby chciał uciec przed kulami wystrzelonymi przez polskich partyzantów. W końcu jednak jedna z nich dosięgła jego głowy i przebijając się przez czaszkę pozbawiła go życia. Opadł bezwładnie na siedzenie choć w jego martwych oczach wciąż można było dostrzec strach.

Niemiec, który siedział obok kierowcy natychmiast wychylił się przez okno i zaczął oddawać strzały w przestrzeń nie wiedząc skąd lecą pociski. Zorientowawszy się wreszcie, wyskoczył z pasażerki i schował za samochodem krzycząc coś po niemiecku. Nagle z paki ciężarówki wyskoczyło kilku kolejnych żołnierzy, którzy bez przerwy strzelając poszli w ślady kolegi.

Oddział Brzozy nie zatrzymał się, ciągle parł na przód nie przerywając ostrzału. Byli jednak w gorszym położeniu od Niemców, bowiem nie mieli się za czym ukryć. Mogli jedynie chować się za gęstą leśną roślinnością, która prócz kamuflażu nie dawała żadnej ochrony. Któremuś z partyzantów udało się zestrzelić kolejnego Niemca, przez co wydał z siebie okrzyk zadowolenia. Został on jednak przerwany kiedy w odwecie za kolegę, jeden z niemieckich żołnierzy postanowił strzelić w kierunku Polaka. Strzał okazał się celny i po chwili Wojtek leżał na ziemi zwijając się z bólu. Nikt nie zauważył tego bowiem wszyscy zajęci byli ostrzeliwaniem Niemców a odgłosy wystrzałów zagłuszały jęki rannego.

Piorun ogarnięty był paniką. Leżał twarzą w paproci i ciągle czuł jak wokół jego głowy świszczą pociski. Starał się trzymać blisko Szerszenia jednak ten szybko pognał na przód chcąc trafić jak najwięcej Niemców. Piorun został pozostawiony sam sobie. Strach sprawił, że przestał panować nad własnym ciałem i przez długą chwilę nie mógł się nawet poruszyć. W myślach tylko modlił się, aby żadna kula nie dosięgła go. Nagle do jego uszu oprócz huków wystrzałów, dotarły jęki. Chłopak podniósł głowę znad paproci i rozejrzał się uważnie. Dostrzegł kilka metrów od siebie Wojtka, wokół którego zaczęła robić się kałuża krwi. Młodzieniec natychmiast podniósł się z ziemi i wykonawszy jeden ogromny skok znalazł się przy rannym.

Do końca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz