PROLOG

4.3K 96 71
                                    

Mam na imię Izabella lub po prostu Iza.Mam czternaście lat razem z mamą mieszkam w Nowym Jorku.Mama mów,że jestem bardzo mądrym i utalentowany dzieckiem.Zgadzam się z nią,bo jaka dziewczynka w moim wieku zna cztery języki i jeździ na olimpiady naukowe.Tak lubię się uczyć,ale też uprawiam sport tańczę balet.A w wolnym czasie gram na fortepianie lub wiolonczeli.Jestem Koreanką ale od urodzenia mieszkam w nowym Jorku.Taty nie znam wogule mama mi mówiła że spotkała go na jednej z imprez i że to był tylko jeden raz bo on ma żonę i syna.Więc możecie śmiało stwierdzić że jestem wpadką ale za to jaką wpadką.

Dzisiaj mama jedzie na dwu dniową delegacją więc zostaje sama w domu.Wstałam jak zwykle o 6 rano idę z mamą dzisiaj na śniadanie do kawiarni, bo mama chce zemną porozmawiać.To coś poważnego bo nigdy mi nie pozwala opuszczać treningów i szkoły a dziś mi pozwoliła.Podeszłam do szafy i zobaczyłam w co się ubrać i wybrałam to:

Po wybraniu ubrań rozczesałam włosy zostawiłam je rozpuszczone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po wybraniu ubrań rozczesałam włosy zostawiłam je rozpuszczone.Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół gdzie czekała już na mnie moja mama z uśmiechem jak zwykle.Szybko jeszcze wróciłam do pokoju po telefon który dostałam od mamy na urodziny rok temu.Zeszłam z powrotem na dół i ubrałam buty.Rezem z mamą poszłyśmy do windy i zjechaliśmy na parking gdzie czekał na nas już szofer z samochodem.Pojechaliśmy i już po 10 minutach byłyśmy na miejscu.Zamówiłam sobie szarlotkę i ciepłą herbatę.Moja mama zamówiła sobie tylko kawę.

-A więc o czym chciałaś rozmawiać?- Zapytałam sie mojej mamy a ona tylko na mnie spojrzała  i po chwili sie odezwała.

-Wiesz co córciu ostatnio kogoś poznałam i... - nagle przerwała i spojrzała na mnie .

- Mamo i  co ja mam z tym wspólnego- Zapytałam znowu.

-I sie z nim spotykam nie chciałam ci o tym mówić bo nie wiedziałam jak to przyjmiesz.Nie przerywaj mi jeszcze.Zaprosiłam go na dzisiejsze śniadanie i powinien być z pięć minut tutaj.

-Mamo ale dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałaś? - Dalej zadawałam pytania.

-Bo on też pochodzi z Korei i jak wrócę z delegacji wyprowadzamy sie co ty na to ?- spojrzała na mnie, a ja nie mogłam w to uwierzyć z jednej strony sie cieszę, bo zobaczę gdzie mama dorastała, a z drugiej strony jest mi przykro zostawiać miejsce gdzie ja się wychowałam i dorastałam.Popatrzyłam na mamę i sie uśmiechnęłam, ale ona chyba zobaczyła mój smutek w oczach.

-Ja wiem kochanie, że to jest trudne, ale możesz mieć ojca którego nigdy nie miałaś i to może być bardzo dobra zmiana dla nas.-Próbowała mnie przekonać.

-Mamo ja wiem, ale co mam zostawić to wszystko na co tak ciężko pracowałam wiesz jak mi było trudno dostać sie do tej szkoły, a co z treningami, a co z przyjaciółmi?.Pomyślałaś o mnie chociaż trochę ?- Zapytałam.

-Tak pomyślałam i w Korei też są dobre szkoły i też są tam szkoły baletowe a z przyjaciółmi możesz rozmawiać przez kamerkę - Odpowiedziała

-Nie to wszystko dzieje sie tak nagle ja nie mogę chce zostać tutaj proszę. - Popatrzyłam na nią błagalnie.   

OD AUTORKI

hej bardzo ci dziękuję że przeczytałeś/aś tą książkę jak będziecie chcieli kolejną część dajcie znak w komentarzu na każdy spróbuję odpowiedzieć jak znajdziecie jakiś błąd też dajcie znak.Kc😘

Kocham Cię Siostrzyczko || Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz