Dziś nadszedł dzień powrotu do domu.Tak się cieszę, że mogę wrócić do domu, a dokładnie do taty i Sugi.
Właśnie pakowałam ostatnią walizkę gdy do pokoju wszedł Dylan.Zbliżyliśmy się do siebie, ale nie tak, aby być parą, bo Dylan jest innej orientacji nie mam do tego nic.Strasznie mi szkoda, że tak wyszło, bo serio czułam coś do niego.
-To co dziś jest wielki dzień wracasz do domu.-Powiedział i usiadł na moim z niedługo już nie moim łóżku.
-Tak, ale będę tęsknić za tobą, Lee, Anastazją i Panią Melissą.To były cudowne dwa miesiące z wami.Na pewno was będę odwiedzać.-Powiedziałam i usiadłam obok niego.
Rozmawialiśmy tak godzinę, a Anastazja pomogła mi w zapanowaniu ostatniej walizki.
Strasznie mi szkoda, że muszę się z nimi żegnać.Ale w domu czeka na mnie tata i brat na pewno moi fani też się za mną stęsknili.Mam dla nich dużo niespodziankę, bo przez te dwa miesiące się napracowałam nad piosenkami.Zeszłam na dół, bo jeszcze przed powrotem miałam zjeść z nim kolacje pożegnalną.Usiadłam na swoim miejscu które zajmowałam przez dwa miesiące.
-A więc tak moi kochani dziś nasza przygoda z Izabelą dobiega końca.Czy chce cię coś jej dać, a może jednak powiedzieć coś do myślenia?.-Zapytała się Melissa wszystkich zebranych w jadalni.
-Ja chcę coś powiedzieć.-Powiedziała Anastazja.
-Proszę mów.-Dała jej znak Melissa, że może mówić.
-A więc tak każdy wie dlaczego tu trafiłam bo byłam głupim dzieckiem.Teraz będę siedzieć tu jeszcze rok.A ty Isabelo jesteś też jeszcze głupim dzieckiem.A teraz chcę co dać coś do myślenia to co ktoś o tobie mówi nie ma sensu, bo ty wiesz kim ty jesteś i gdzie twoje miejsce.A jak komuś coś nie pasuje wystarczy powiedzieć do niego pieprz się.-Powiedziała i podeszła do ciebie cię przytulić.
-Ktoś jeszcze?.-Zapytała się Melissa.
Tym razem rękę podniósł Dylan.Tu akurat wiedziałaś, że będzie chciał coś do ciebie powiedzieć na kolacji.
-A więc tak do niedawna wstydziłem się tym kim jestem.Ale jedna osoba tydzień temu powiedziała mi tak "Jeśli kochasz inaczej to kochaj.Jeśli inni tego nie zrozumieją to znak, że nigdy nie umieli kochać."I wiesz co Izabella miałaś rację to znak, że ludzie mi zazdroszczą tego, że potrafię kochać.Ale wiesz co jest najlepsze ty to zaakceptowałaś to znak, że kochasz najbardziej.-Powiedział i posłał ci uśmiech.
-Skoro nikt nie chcę już mówić to teraz ja coś powiem, ale to nie będzie tylko do Izabeli to będzie do was wszystkich.-Powiedziała pani Melissa i popatrzyła na wszystkich w pomieszczeniu.
-Zanim założyłam grupę wsparcia dla nastolatków byłam taka jak każdy człowiek.Myślałam tylko o pieniądzach i sławie.Do czasu gdy nie poznałam dziewczynki chorowała na depresje porzuciłam wszystkie marzenia, aby jej pomóc.I od tamtej pory doszło do mnie, że moim przeznaczeniem jest pomaganie innym.Miałam różne przypadki, ale z takim przypadkiem jak ty Isabelo spotkałam się pierwszy raz.Mogłaś mieć wszystko, ale jednak to wszystko niszczyło ciebie.Niestety, ale naszedł czas zmian każdy z was kiedyś będzie dorosły i nic z tym nie mogę zrobić, ale mam do was prośbę nigdy nie myślcie tylko o sobie.A teraz możemy zacząć jeść.-Powiedziała i wszyscy przy stole zaczęli jeść w ciszy.
Każdy był zajęty swoim talerzem, a ja sobie przypomniałam coś co miałam zrobić.
-Przepraszam, ale zapomniałam o czymś.Mam dla was jedną niespodziankę.-Powiedziałam i wstałam od stołu.
Poszłam do pokoju po mój zeszyt z piosenkami.Znalazłam go szybko i wróciłam na dół.
-Od miesiąca pracowałam nad piosenką i chciałabym wam ją zaśpiewać.-Powiedziałam, a wszyscy już czekali na to, abym zaczęła.
CZYTASZ
Kocham Cię Siostrzyczko || Suga
Teen FictionCzy Suga wyciągnie swoją siostrę z depresji??.Czy Izabella zapomnij o wszystkim i będzie żyć każdą chwilę??.Tutaj wszystko się wyjaśni. ZAPRASZAM DO CZYTANIA,😊