2. Więc... wybieram

2.2K 56 47
                                    

Jestem w The Voice of Poland nadal w to nie wierzę.

- Witaj w The Voice of Poland- wykrzykuje Dawid a pozostali uśmiechają się i biją brawo

-Cześć, jak masz na imię? - pyta Sylwia

- Hej mam na imię Natalia

- Ile masz lat i skąd jesteś? - pyta Cleo

- Mam 20 lat i jestem z Anglii, ale od trzech lat mieszkam tu w Polsce w Warszawie - odpowiadam

- Zapraszam Cię do mnie. Mogę nawet zapewnić, że po programie jak nie wygrasz pomogę ci się dalej wzbijać na szczyt muzyki- mówi Dawid

- Ay nie słuchaj go gada gada a na pewno nic Ci nie obiecuję. Masz duży potencjał to widać. Jak poruszasz się na scenie po prostu to widać czujesz się tam swobodnie. A poza tym doskonały wybór piosenki. - mówi Sylwia

- Sylwia ma rację jak tak będziesz śpiewać zapominając o całym Bożym świecie. To świat muzyki należy do Ciebie- mówi Szymon

- Podpisuje się pod tym wszystkim co powiedzieli moi koledzy. To był najlepszy występ jaki do tej pory widziałam przesłuchania w ciemno. Tej edycji. - mówi Cleo

- Dziękuję. Za te słowa. Za to że się nawet odwróciliście to wiele dla mnie znaczy. Każdego z was uwielbiam, każdego słucham i podziwiam. - przełknam śline nie wiedząc kogo wybrać

- Kochanie wybieraj do kogo idziesz. Ale polecam siebie najbardziej - mówi Dawid

- No więc... wybieram - mówię patrząc się na każdego- wybieram... Sylwie

-Taaaak - trenerzy jak i widownia zaczęli bić brawo, a Sylwia szybko wstaję z fotela podbiega do mnie i przytula - Cieszę że jesteś w mojej drużynie

- Ja tak samo- Sylwia wróciła na fotel, a ja się pożegnałam. Za kulisami gdzie stali moi przyjaciele w końcu wyrzuciłam to z siebie zaczęłam płakać a oni w grupkę mnie przytulili

- Mówiliśmy, że dasz radę. Byłaś tam wspaniała- mówi Klaudia

-Dałaś czadu - mówi Martyna

- Dziękuję wam też, że byliście tu razem ze mną.

- Nie masz za co dziękować - mówi Alicja

- Jedziemy to teraz uczcić - mówi Kuba

-Nie mam ochoty. Chcę już wrócić do domku i odpocząć.

- Odpoczniesz później a teraz jedziemy do pizzerii. - mówi Klaudia

- No dobra

Wsiadamy do auta i jedziemy do pizzerii. Jestem nadal w wielkim szkoku że się dostałam. Marzenia się naprawdę spełniają. Już miałam w planach iść do Dawida ale zdecydowałam się na Sylwie. Solidarność kobieca i ona na pewno w pewnych muzycznych sprawach zrozumie mnie.

-Jesteśmy już- mówi Kuba

Zamówiliśmy największą z kurczakiem. Rozmawialiśmy o wszystkim. O planach żeby gdzieś w krótce wyjechać za granicę. Ale moje myśli aż do finału będą krążyć wokół programu. Teraz na tym bym chciała się skupić. To jest dla mnie w tym momencie najważniejsze. I nikt ani nic nie popsuje mi tego. Czekają mnie bitwy ale jeszcze poznanie się z osobami z drużyny. No właśnie poznawanie kolejne co będzie mnie stresować, ponieważ boję się że mnie nie zaakceptują. Ich zaufania. Mojego zaufania.

O 23 jestem już w domu muszę wypocząć. Jutro trzeba wrócić do normalności. Do pracy dobrze że mam na po południe. Po nocnej rutynie kładę się spać.

Budzę się o dziwo wypoczęta robie sobie kawę i śniadanie. Po tym ubieram się standardowo w czarne jeansy i jakiś t-shirt, vansy i kurtkę.

W pracy jestem nawet przed czasem. Przebieram się w strój kelnerki i zaczynam pracę. Dziś wyszło akurat że ja i Alicja z Martyną pracujemy w innych godzinach. Nie zazdroszczę im pewnie były tu jak dwa trupy. Ich problem, sami chcieli mnie wyciągnąć na tą pizze. Mówi się trudno. Chyba muszę zmienić pracę tylko podchodzę do stolika co podać itd później robię kawę i daję jeszcze ciastko i zaniose. Z tego wszystkiego czasami dostane napiwek. Ale da się przeżyć. Chyba. Być może dostanę większą pensję za to że jestem tu od początku przyjazdu do Polski albo w krocze na wyższy stopień zamiast kelnerka to współ szefowa. Czas pokaże oby szybko. Jak wygram The Voice to na tysiąc procent rzucam tą robotę. Lub jeśli nie wygram a dostanę propozycję żeby dołączyć do jakieś wytwórni. To też.

Po skończonej i męczącej pracy wracam do domu słuchając oczywiście muzyki. Jak słucham piosenek na telefonie to od razu się wyłączam przenoszę się w inny świat. Nie słucham tego co jest wokół mnie. Czyli nienawiść, ból i cierpienie. Muzyka pokazuję inny ciepły, kolorowy świat.

W domu sprawdzam jeszcze pocztę. Dostałam wiadomość od Sylwii że jutro od 8 jest spotkanie z innymi uczestnikami, a później zaczynamy próby do bitew. Żeby dostać się do The Voice musiałam wypełniać dokumenty kim jestem, numer telefonu, poczta i inne takie. Jakoś muszą się ze mną skontaktować. Więc cały dzień będę tylko tam. Co z tym się wiąże w czwartek zostaję nadgodziny. Kocham to. Wyczujcie sarkazm. Piszę e-mail do szefowej, że jutro mnie nie będzie, ale nadrobie to wszystko później. Następnie przebrałam się w piżame, nastawiłam budzik na 6:30 i poszłam spać.

-----------------------------------------------------------
Hejka. No Natalia wybrała Sylwie spodziewałby się ktoś tego. A wy kogo byście wybrali. Dzisiaj taki w miarę krótki rozdział bo nic mniej więcej ciekawego się nie stało. A rozdziały będą się pojawiać co dwa dni. Do zobaczenia w piątek.

~Naty😘

Why / S.M (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz