5 lat później
Wczoraj Shawn zakończył trasę w końcu po roku koncertów wraca do domu. Bardzo za nim tęskniłam tak samo dziewczynki. Mają pięć latek, a już dużo rozumią na przykład że ich tata jest sławny i muzyka go uszczęśliwia ale nie tak bardzo jak rodzina. Obiecaliśmy sobie że za rok będziemy jeździć z nim na festiwale mamy po prostu dosyć tej rozłąki. Ja czas obecny porzuciłam swoją karierę by zająć się spokojnie tym co najważniejsze czyli rodziną.
Mam nadzieję, że uda mu się dotrzeć jutro do domu na wigilię. Jest ogromna śnieżyca i boję się jednego, że te święta nie spędzimy razem.
- Mamo - odwróciłam się do Lily i ukocnęłam - Zadzwoń jeszcze raz do tatusia może odbierze
- Dobrze, zadzwonię. A ty idź do Rosie. Zawołam was jak będę coś wiedzieć. Dobrze? - zapytałam na co Lily kiwnęła głową i pobiegła do pokoju jej i Rosie
Wybrałam numer do Shawna i tylko modliłam się żeby odebrał.
Po trzech sygnałach w koncu odebrał- Halo
- Cześć kochanie. Wiesz może czy dotrzesz dziś do domu?
- Bardzo bym chciał, ale wszystkie loty są odwołane przez śnieżyce. Tak tęsknię za wami nawet sobie tego nie wyobrażacie. Chcę was wszystkie mieć w moich ramionach, ale to nie możliwe. Sama widzisz co się dzieję za oknem - powiedział Shawn, a ja czułam jak mi spływają łzy
- Tak widzę. Nie wiem jak wytłumaczyć dziewczynką że Ciebie nie będzie. Bardzo za Tobą tęsknią ja też. Wiesz może kiedy najszybciej będziesz w domu.
- Prawdopodobnie na Nowy Rok, ale zrobię wszystko żeby być wcześniej nie wytrzymam bez was ani minuty więcej. Kocham Was.
- My Ciebie też. Wracaj bezpiecznie. Pa.
Po zakończonej rozmowie wytarłam łzy i poszłam do pokoju Lily i Rosie.
- Hej. Mogę wejść?
- Taaaak - odpowiedziały, a ja usiadłam na łóżku
- Mam złe wieści. Wasz tata niestety nie dotrze dziś do domu wszystkie loty są odwołane.
- Ale jutro wigilia - powiedziała smutna Rosie
- Tak wiem.
- Świąt nie będzie? - zapytała smutna Lily
- Będą święta tylko bez taty. Bardzo dobrze wiecie, że chciałby tu być i was wytulić. Obiecał mi że zrobi wszystko żeby tu być jak najszybciej może spotka Świętego Mikołaja i sprowadzi tatę do domu - odparłam uśmiechając się pocieszająco
- Oby tak było. To ja już nie chcę żadnych prezentów. Chcę żeby tatuś był tutaj z nami - mówi Lily
- Ja też chcę tatusia.
- Mam nadzieję, że wasze życzenie się spełni. A teraz do łóżek bo Mikołaj nie przyjdzie - przykryłam je kołdrą i pocałowałam w czoło
W nocy nie mogłam zasnąć ciągle myślałam o brunecie że siedzi tam i nic z tym nie zrobi oraz o dzieciach które się zawiodą jeszcze bardziej jak nie będzie ich taty na świętach.
***
- Mamuś zostawmy jeszcze jeden talerzyk dla tatusia - mówi Rosie- Dobrze zostawimy. Gdzie jest Lily?
- Siedzi w pokoju. Bardzo by chciała żeby tatuś tutaj był.
- My wszyscy chcemy. Porozmawiam z nią, a ty możesz położyć ten talerzyk jest na blacie - kiwnęła głową i pobiegła do kuchni, a ja poszłam do pokoju moich córek
CZYTASZ
Why / S.M (Zakończone)
RomanceNatalia przeprowadzi się do Polski i tam zacznie nowe życie po 3 latach od tamtej sytuacji. Spełni się jej marzenie o byciu piosenkarką ale żeby tak się stało. Poszła na przesłuchania w ciemno do The Voice of Poland. Co się stanie gdy w ostatniej ch...