a/n mam nadzieję że jeszcze o mnie nie zapomnieliscie :c jestem chora i od 3 dni w domu siedzę więc macie dzisiaj (nie sprawdzane i pewnie dużo zdań nie będzie miało sensu jak nie caly rodzial)
Miłego czytania!
***
ㅡ Co masz zamiar teraz zrobić? ㅡ jęknął czując jak Jungkook składa delikatne pocałunki na jego nagim brzuchu.
Zerżnąć Cię.
ㅡ Kochać Cię. ㅡ oderwał się od jego gładkiej i mlecznej skóry po czym zajął się rozpinaniem jego spodni.
ㅡ J-Jungkook... tylko że ja... ㅡ zawstydził się lekko czerwieniąc.
ㅡ Spokojnie, będę delikatny.
ㅡ Boję się.
ㅡ Nie masz czego. ㅡ wziął go na ręce i zniósł do swojej sypialni i położył na swoim łóżku. ㅡ Poczekaj chwilkę. ㅡ podszedł do jednej z szafek, wyciągnął telefon z kieszeni i ustawił go tak żeby wszystko nagrywał. - Już do Ciebie idę. ㅡ wszedł na łóżko i usadowił się pomiędzy jego nogami.
ㅡ Jungkook... ㅡ próbował zdjąć z niego koszulkę ale marnie mu to wychodziło więc starszy zasmial się i sam ją zdjął.
Jimin zaczął badać swoimi dłońmi jego umięśniony brzuch i klatke piersiową po czym rozpiął mu pasek od spodni i zdjął je do połowy ud bruneta.
ㅡ Jungkook szybko... ㅡ sapnął próbując zdjąć jego bieliznę.
ㅡ Ale po co taki pośpiech. Pobawmy się trochę... ㅡ bardzo powoli zdjął bieliznę mniejszego uważnie obserwując jego szybko unoszącą się klatke piersiową. Później zdjął swoje spodnie i rzucił gdzie w głąb pokoju. ㅡ Ah... zapomniałem kupić lubrykantu więc musimy sobie poradzić inaczej. ㅡ przyłożył dwa palce do ust mniejszego. ㅡ Ssij.
Blondyn wykonał polecenia Jungkooka cały czas patrząc mu w oczy. Nie ukrywając, podnieciło to większego.
Wyjął palce z ust mniejszego i przyłożył do jego wejścia.
ㅡ Może zaboleć ale to tylko przez chwilę. ㅡ włożył jednego palca na co Jimin jęknął z bólu.
ㅡ B-boli... ㅡ zapłakał.
ㅡ Spokojnie za chwilę przestanie. ㅡ dołożył drugiego i od razu zaczął poruszać nimi w Jiminie, a kiedy mniejszy już miał krzyknąć został zagłuszony przez usta Jeona na tych jego.
Wyjął palce z blondyna i napluł na swoją dłoń po czym śline rozporowadził na swoim już twardym członku.
Wszedł w Parka najpierw samą główką na co Jimin zasłonił usta dłonią.
ㅡ Chce Cię słyszeć. ㅡ odepchnął dłoń i wszedł cały na co Jimin krzyknął.
Po chwili zaczął się poruszać a z dużych ust Jimina zaczęły wylatywać coraz głośniejsze jęki przyjemności.ㅡ M-mój Boże... Jungkook sz-szybciej! ㅡ wbił paznokcie w jego ramiona i sam zaczął wychodzić biodrami naprzeciw ruchą.
Brunet wykonał prośbę mniejszego poruszając się w jego wnętrzu jeszcze szybciej.
ㅡ Dobrze ci? ㅡ zapytał, sięgając po średniej wielkości męskość Jimina i płynnymi ruchami zacząć ruszać ręką.
ㅡ O Boże... I t-to jak... Jungkook-ah! ㅡ doszedł rozlewając się na rękę starszego i jego tors.
Po chwili Jungkook rozlał się w środku Jimina z gardłowym jękiem.
Wyszedł powoli z Jimina i położył się obok niego. Jimin prawie nastychmiast zasnął więc brunet wstał z łóżka i poszedł po telefon. Wysłał filmik Yoongiemu.
Znowu te jebane wyrzuty sumienia.
Wrócił na łóżko i zgarnął w swoje ramiona mniejszego, odgarnął jego spocone kosmyki i pocałował go w czoło po czym sam zasnął.
CZYTASZ
For What? | j.jk x p.jm
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] Jimin pochodzi z biednej rodziny. Czyli ofiara zakładu jego obiektu westchnień - Jeona Jungkooka, i jego przyjaciół.