18

1.1K 60 3
                                    

— Dzień dobry, piękny. — powiedział po obudzeniu się kiedy zobaczył ciemne oczka Jimina wpatrzone w niego.

— Dzień dobry, Kookie. Jak ci sie spało?

— Przy tobie. Dobrze jak nigdy wczesniej. — pogłaskał go po głowie. — Jesteś głodny?

— Troszke...

— A co byś zjadł?

— Naleśniki! Jezu tak kocham je!!! — wstał z łożka.

— A mnie to już nie? — wstał razem z nim i skierował się do kuchni.

— Ciebie najbardziej. — usiadł przy stole i patrzył na ruchy Jungkooka.

— No wiem.







— Smakowało ci?

— Tak.

— To co? Do szkółki?

— Boję się tam iść..

— Chodź, ja cie obronie. Idź sie umyj. — wziął talerze i zaczął zmywać.




— Napewno musze tam iść? — zapytał mocno trzymając się ręki Kooka.

— Tak. Nie możesz zawalać nauki. Ja cie obronie. Został miesiąc do końca roku szkolnego. Wytrzymasz.

Weszli do szkoły a Jimin od razu poczuł na sobie wzrok innych.

— Spokojnie. Idziemy pod twoją klase.

Zadzwonił dzwonek akurat kiedy dotarli pod klase młodszego.

— Przyjdę po lekcji tu po ciebie więc spokojnie. — pocałował go w czoło. — Leć na lekcje.








aż mi glupio tu byc im sorry ale nalrawde nie mam pomyslu na tego ff w sensie wiem co bedzie w nastepnym rozdziale ale potem nie mam pojecia 🥺👉🏼👈🏼

For What?  | j.jk x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz