10

2.2K 150 58
                                    

Obudził się rano w nie swoim łóżku. Musiał chwilę odczekać aż przypomni sobie gdzie jest i czemu tu jest.

Dom Jungkooka. Wczorajsza noc.

- O mój Boże przespałem się z Jeonem! - zasłonił twarz swoimi małymi rękoma, przypominając sobie obrazy z poprzedniej nocy i cały się czerwieniąc.

Chwila. Gdzie jest Jeon?

Blondyn wstał z łóżka, od razu na nie siadając jeszcze raz.

- O Boże moja dupa... - wstał powoli i skierował się do wyjścia z pokoju. Wszedł na korytarz. - Gdzie ja mam teraz iść? - postanowił skręcić w prawo. Znalazł schody po których zszedł. - No gdzie on jest?

- Tutaj. - Jungkook złapał młodszego w talii od tyłu, przez co mniejszy wydał z siebie dźwięk strachu. - Chodzisz jak pingwin.

- Dziwi mnie to. - sarknął. Chyba pierwszy raz był taki pewny przy brunecie. - Co na jedzenie?

- Jedzenie. - skierował się do kuchni.

- Haha, ale mam zabawnego... - zatrzymał się, intensywnie nad czymś myśląc. - Kim my dla siebie jesteśmy?

- No nie wiem, a kim byś chciał?

- Przestań, dobrze wiesz że nie odpowiem.

- Ah. - zasmiał się. - Czy Ty, Park Jiminie, chciałbyś sprawić mi ten zaszczyt i zostać moim chłopakiem?

- Nie.

- Co?

- Żartowałem. Zgadzam się a teraz jedzenie daj.

Wyższy zaśmiał się i podał młodszemu talerz z kanapkami.

- Zjadaj bo zabieram Cię na spacer.

- Gdzie?

- W dupe.

- Tym razem ja?

- Co? Nie! Boże... Jedz to i przestań tyle gadać.

- Ok.

- Gdzie się podział ten uroczy i wiecznie rumieniący się Jimin? - podparł brodę o dłoń.

-  A teraz nie jestem uroczy? - spojrzał mu w oczy.

- Jesteś. Ale czy ta pewność siebie jest spowodowana wczorajszym seksem?

- Przestań... - zarumienił się.

- O, mój Jimin wrócił. - zaśmiał się patrząc na całego czerwonego chłopaka.

Jak on będzie mógł skrzywdzić tą uroczą kluske?






Ale to nie ma sensu

For What?  | j.jk x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz