- Jimin! - blondyn rozpoznał ten głos więc jak najszybciej zaczął biec przed siebie. - Poczekaj! - Jungkook był szybszy, podbiegł do Jimina i złapał go za ramie.
- Nie wyraźnie ci to powiedziałem? Odwal się! - wyrwał się patrząc na wyższego z żalem i smutkiem w oczach.
- Proszę cie daj mi to wyjaśnić, kochanie...
- Nie mów tak do mnie! Nie chce słuchać twoich żałosnych tłumaczeń! Nienawidzę cie! Zrozum. - pierwsze łzy poleciały mu z oczu. - Z-zostaw... - odwrócił się i poszedł w stronę sali w której miał lekcje.
Jungkook poczuł się jakby był w sytuacji bez wyjścia.
- Czekaj! - krzyknął brunet ciągnąć wychodzącego ze szkoły Jimina. - Błagam Cię wysłuchaj mnie.
- Nie mam ochoty. Przez Ciebie nie mam już życia. - nawet nie chciał patrzeć na starszego więc cały czas patrzył na swoje buty.
- O! to ta dziwka? - krzyknął jeden z uczniów czym zwrócił na siebie uwagę Jungkooka.
- Co powiedziałeś? - zapytał z rosnącym wkurzeniem.
- J-Jungkook? Nie ja n-nic-
- Zapytałem coś. - podszedł do niego i złapał za włosy. - Dobra, mam ważniejsze rzeczy. Wypierdalaj. - powiedział mu patrząc prosto w oczy. Tamten pobiegł a Jeon mógł wrócić do rozmowy z Jiminem.
- Widzisz? To twoja wina. - powiedział blondyn nadal nie patrząc na Jungkooka.
- Wiem. Naprawę przepraszam. Jimin, proszę Cię, wybacz mi. Naprawdę żałuję i też w pewnym momencie przestałem traktować to jako zakład. Serio Cię pokochałem.
- Co z tego zniszczyłeś mi-
- Wiem, kochanie, tak bardzo żałuję. Proszę Cię wybacz mi. - złapał w dłonie jego twarz. - Kocham Cię.
- J-ja Ciebie też. - spojrzał wreszcie na niego a Jungkook wpił się w jego usta.
Jak myślicie, Jimin dobrze zrobił wybaczając Jungkookowi?
Wow tak się cieszę z tej sukienki chociaż muszę nauczyć się chodzisz w tych szpilkach :pp
Kto oprócz mnie ma bal 8 klasisty?

CZYTASZ
For What? | j.jk x p.jm
Hayran Kurgu[ZAKOŃCZONE] Jimin pochodzi z biednej rodziny. Czyli ofiara zakładu jego obiektu westchnień - Jeona Jungkooka, i jego przyjaciół.