*perspektywa Słonecznego Blasku*
Następne dni minęły bardzo podobnie.Kociaki się bawiły, a żaden z wojowników nadal nic nie podejrzewał.
Teraz szylkretowa kotka znów kierowała się w kierunku terytorium Klanu Cienia.Chodziła tam codziennie, więc przyzwyczaiła się do zapachu Drogi Grzmotu i kotów żyjących po jej drugiej stronie.Upolowała kosa, jako prezent dla medyczki. Jak przeszła przez czarną powierzchnię, powitał ją starszy kocur, który wyszedł ze swojej kryjówki w krzakach.Kotka skinęła mu z szacunkiem głową. Następnie oba koty poszły w stronę gęstszych drzew i zarośli, gdzie Słoneczny Blask była umówiona z przywódcą, zastępcą i medyczką Klanu Cienia. Właśnie dzisiaj miała wyjawić im początek jej planu. Kiedy zobaczyli Wschodzące Słońce-zastępce przywódcy-szary kocur który odprowadzał wojowniczkę od razu pobiegł w stronę obozu. Do wprowadzenia planu w życie, pozostał ponad księżyc.
*perspektywa Żarzącego Kocięcia*
Kiedy kociaki się obudziły, Brązowa Pręga powiedziała im, że dzisiaj pierwszy raz wyjdą z obozu. Trzy kocury i dwie kotki momentalnie się rozbudziły, wybiegli ze żłobka i popędzili w stronę tunelu w ostrokrzewie. Oczywiście pierwszy był Burzowe Kocię a od razu za nim Sowie Kocię, Żarzące Kocię, Mleczne Kocię i jako ostatnia dobiegła Liliowe Kocię.Mniejsza z kotek z rozpędu wpadła w wysoką trawę, a przez krótki ogon nie było jej widać. Brązowa kotka z rudą plamką na piersi wybuchła śmiechem i wskoczyła w trawę za siostrą. Reszta skoczyła za nią, a Brązowa Pręga wdała się w rozmowę z Iglastym Ogonem, która przewodziła porannym patrolem. Po chwili z gęstwiny lasu wyszła Słoneczny blask niosąca wróbla i dwie myszy. Jedną z nich dała po drodze karmicielce zajmującej się jej kociakami. Ta podziękowała skinieniem głowy i zaczęła jeść. Widząc to,kociaki zaczęły węszyć. Wyczuły królika, którego zaraz zobaczyły. W piątkę osaczyły go i zaczęły się zbliżać. Zwierzę ich zobaczyło, i już chciało uciec, kiedy Sowie Kocię skoczyła i wbiła mu kły w kark. Reszta kociaków tylko patrzyła, jak kotka zabija zwierze. Wszyscy wiedzieli, że kotka jest najsilniejsza z całej piątki, dlatego pozwolili jej zapolować. Jak tylko królik przestał się ruszać, zaczęli go ciągnąć do Brązowej Pręgi. Spodziewali się pochwały, za to, co udało im się zrobić.
-Kociakom nie wolno polować.-rzuciła jednak dorosła kotka z miną wyraźnie mówiącą, że nigdy nie powinni tego zrobić. Cała piątka była zawiedziona, ale i tak zanieśli swoją zdobycz na stos.
Cały dzień kociaki spędziły poza obozem, tym razem nie próbując już na nic polować. Kiedy słońce zachodziło, cała piątka była tak zmęczona, że prawie zasypiała na stojąco. Jak już leżeli w żłobku, a Brązowa Pręga poszła po jedzenie dla siebie, do legowiska weszła młoda, jasnobrązowa kotka-Kwiecisty Upadek. W jej bursztynowych oczach lśniła duma.
-Gratuluję za upolowanie królika!-pisnęła.-Będziecie wspaniali jako uczniowie!-i wyszła, żeby nie natknąć się na Brązową Pręgę, która była dziś w paskudnym humorze. Młode koty przez chwilę nie wiedziały jak zareagować na tak spontaniczną pochwałę ze strony kotki, z którą nigdy nie rozmawiali, ale jak po kilku chwilach zrozumieli to, co usłyszeli, to od razu się uśmiechnęli i zapiszczeli z radości. Od kocicy która się nimi zajmowała nigdy jeszcze nie usłyszeli żadnej pozytywnej opinii. Uspokoili się jednak i kiedy Brązowa Pręga weszła do legowiska wszyscy już spali zwinięci blisko siebie w duży, różnokolorowy kłębek.
CZYTASZ
Wojownicy 🌑Zaćmienie
AventuraCo się stanie, kiedy pewna kotka straci jedyne oparcie, jedynego kota, na którym jej zależało... Co się stanie z czwórką kociąt, kiedy zostaną porzucone przez matkę... Co się stanie z Klanem Pioruna, kiedy straci najsilniejszego wojownika, a zaślepi...