1.

3.8K 176 159
                                    

Pov.Reader
Eh... Dzień jak codzień. Wstałam ubierając na siebie szlafrok. Ojczym leżał na kanapie w salonie. Nie mogę się doczekać aż będe pełnoletnia. Jeszcze tylko rok. Aż rok. Tak po krótce, nazywam się [T/I]. Mam 17 lat. Mieszkam z ojczymem, ponieważ mama zginęła w wypadku samochodowym. Sąd przyznał mu prawa do mnie. Od tamtego czasu strasznie pije i traktuje mnie jak sługę.

Weszłam po cichu do kuchni. Jednak i tak mnie usłyszał. Po chwili znalazł się w kuchni. Mój ojczym nazywa się John. Jest niskim brunetem o czekoladowych oczach. Stał właśnie przedemną w starym , białym i bardzo (za bardzo) przepoconym t-shirt'cie i dresie. W ręku dzierżył gazetę.
-ZOBACZ GÓWNIARO ZNALAZŁEM CI ROBOTE!
-Nie drzyj sie z rana...
-JESTEM U SIEBIE WIĘC ROBIE CO CHCE! MASZ!-powiedział po czym rzucił we mnie gazetą.

Otworzyłam ją delikatnie. Była cała poplamiona piwem. Przykuło mój wzrok niebieskie obramowanie wokół zdania "Zatrudnię stróża". Po przeczytaniu ogłoszenia już wiedziałam o co mu chodziło. Chciał abym pracowała w najniebezpieczniejszej pizzeri w mieście. Mianowicie "Freddy Fazbear pizza"

-DZWOŃ DO OGŁOSZENIODAWCY I SIĘ PAKUJ!
-Gdzie?
-DO DUPY! WYPIERDALASZ!

Na dźwięk jego słów stanęły mi świeczki w oczach lecz wzięłam telefon i zadzwoniłam. Głos, który usłyszałam był ciepły i przyjazny.
- Um hallo? Hallo? Heheh.
-Dz-Dzień dobry. Ja w sprawie ogłoszenia.
-Tak?!-w jego głosie można było usłyszeć wielką ekscytację.-Przepraszam. Mamy pytanie.
-Słucham?-odpowiedziałam.
- Oczywiście nie musisz się zgadzać ale mogła byś przyjść pod adres pizzeri, dziś o dwunastej czterdzieści?
-O-Oczywiście.
-DZIĘKUJE! Vini! Mamy pracownika!-powiedział zanim się rozłączył.

Czyli tam jest ktoś jeszcze? Dziwne uczucie. Właśnie dostałam pierwszą pracę w życiu. W dodatku w strasznej pizzeri z robotami. Czy życie może być lepsze?

Fioletowa Misja ||Five Night's At Freddy's (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz