~Kilka lat później~
Minęło kilka lat od ucieczki Czkawki, a wraz z tymi latami obsesja bruneta na temat miecza była ogromna...
Poszukiwał na całym archipelagu, był na każdej z wysp, w każdej bibliotece żeby znaleźć jakąś jakąkolwiek wskazówkę na temat miecza.
Młody Haddock zmienił się nie do poznania przez te lata, nie jest już tym samym rybim szkieletem co wcześniej, po ucieczce zaczął więcej ćwiczyć, trenował walki w ręcz i walki mieczami. Nie cierpiał jak ktoś znęcał lub zabijał smoki, dla tych ludzi było lepiej gdyby nigdy go nie spotkali bo czekał ich marny los, nazywano go Czarnym Jeźdźcem...
Posiadał zbroje zrobioną z łusek nocnej furii, miecz który zapala się na jedno kliknięcie oraz tarczę która może zmienić się w kuszę. Był rozpoznawalny na całym Archipelagu a nawet poza nim...
Na wyspach których był próbował zawrzeć rozejm pomiędzy ludźmi a smokami, za dostęp do biblioteki. Nie zawsze się to udawało więc był zmuszony do przemocy, żeby dostać się do książek...
Kiedy nie znalazł w całym Archipelagu wzmianki o Legendarnym Mieczu, postanowił wyruszyć poza niego..
Leciał kilka godzin w mgle, gdy zauważył światło przebijające się przez mgłę i oto takim sposobem brunet wyleciał na nowe krainy i wyspy gdzie może w końcu znajdzie tego czego szukał tak od dawna...
~~*~~
Zatrzymali się na jakieś pobliskiej wyspie na której była skromna, to była pierwsza wizyta na wyspie poza Archipelagiem. Wylądował na środku wioski, rozglądając się po przerażonych minach mieszkańców, na jego twarzy pojawił się chytry uśmieszek...
- Kto tu jest wodzem ?! - krzyknął w stronę ludu, nie którzy uciekli, chyba nawet jeden zemdlał.. Aż w końcu wyszedł dobrze zbudowany wyskoki mężczyzna...
- Czego od nas chcesz Jeźdźcu?
- Czyli mnie kojarzycie. Świetnie... - uśmiechnął się od maską. - A potrzebuje dostępu do waszej biblioteki.. - powiedział i zsiadł z smoka...
- Tak, znamy historie o tobie, Czarny Jeźdźcu o tym jak plądrujesz wyspy, zabijasz ludzi...
- Kto wam takie rzeczy naopowiadał ? - przerwał mężczyźnie. - Znaczy wiesz jeżeli chodzi o zabijanie to jedynie te osoby które zabijają smoki... Mam nadzieje, że wy tego nie robicie.
- Oczywiście, że nie smoków nie było u nas od lat. A jeżeli by było to nie chcielibyśmy mieć z tobą kłopotów...
- Okej rozumiem, to jak z tą biblioteką mogę zajrzeć? - spojrzał na wodza
- Tak, jasne znajduje się tam. - pokazał ręką kierunek. Jeździec nic nie odpowiedział tylko wskoczył na smoka i szybko podleciał do swojego celu.
Kiedy wszedł do środka zauważył multum książek do przejrzenia...
- No to do roboty... - mrukną do siebie i zaczął szukać...
~BERK~
Życie na Berk chyba nigdy nie było lepsze, od kiedy syn wodza - Czkawka zaginął nie było już tyle wypadków, niszczeń i nawet smoki przestały atakować. Mieszkańcy zaczęli tworzyć jakieś dziwne historie o tym, że smoki własnie niego szukały.
Jedynie Stoick i Pyskacz pamiętają bardziej bruneta, nadal mieli nadzieje, że jakimś cudem kiedyś powróci.
Na smoczym szkoleniu najlepiej poradziła sobie Astrid która je wygrała i zabiła Koszmara Ponocnika. Wódź również wybrał ją na następnego wodza Berk...
Spotkało się z duża ilością złych opinii na ten własnie wybór no bo jak dziewczyna miała by rządzić cała wyspą, ludzie woleli nawet żeby Sączysmark zajął jej miejsce. Lecz blondynka szybko pokazała, że jest godna tego miejsca pokonując własnie wymienionego Smarka w pojedynku...
Również na Berk było głośno o danym jeźdźcu i jego nocnej furii, ludzie mówili, że to nawet nie jest człowiek tylko jakiś demon i bali się, że kiedyś przyleci na Berk i ich wszystkich pozabija. Bo przecież oni również zabijali smoki i więzili...
Po tym jak dotarła do nich pierwsza wzmianka o jeźdźcu ludzie się śmiali mówiąc, że chłopak długo nie pożyje, lecz się mylili kiedy z każdym tygodniem kiedy przypływali do nich handlarze i słysząc o nim historie zaczęli się bać, ze strachu wypuścili z klatek wszystkie smoki modląc się, żeby do nich nie przyleciał...
~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~ ~~*~~
Rozdział trzeci i jak na razie najkrótszy, but still mam nadzieję, że się spodobał! ;)
Seeya!
~skeuR
CZYTASZ
Legendarny Miecz
FantasyWiele lat temu Bóg Odyn stworzył miecz który pozwalał władać nad każdym smokiem nawet nad alfą... Niestety miecz musiał zostać schowany, ponieważ każdy w Asgardzie chciał go posiadać... Więc Odyn wraz ze swoim synem Thorem ukryli miecz w tajemniczej...