Berenice POV
Kiedy Alex z Cameronem zajęli się sobą, postanowiliśmy z Mattem, że nie będziemy im przekszadzać i wejdziemy do środka budynku. Od początku złapałam z nim świetny kontakt. Jest miły, troskliwy i... zabójczo przystojny. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało.
- Więc, teraz ty opowiedz mi coś o sobie. - zaczął Matt
- A co cię interesuje? - zaciekawiona jego odpowiedzią, zadałam mu pytanie
- Wszytsko - odparł
- Hmmm nie wiem czy to cię będzie interesowało, ale dobrze - zaczęłam - Więc mam 16 lat. Przyjechałam tu razem z moją przyjaciółka Alex, którą już zdążyłeś poznać, do liceum. Mieszkamy u jednej z tutejszych rodzin. Na razie strasznie mi się tu podoba. Mam młodszą siostrę Tosię, która teraz idzie to przedszkola. Bardzo za nią tęsknię... Nie mam chłopaka i nigdy nie miałam. Cameron jest naszym opiekunem w liceum...
- Co ? Cameron opiekunem? Hahahahha, przecież to nim się trzeba wiecznie opiekować! - przerwał mi Matt głośno się śmiejąc
- Muszę cię zaskoczyć, bo na razie nie źle daje sobie radę! - odpowiedziałam - Wracając do tematu - Lubię tańczyć, śpiewać i często mi się nic nie chce robić. W przyszłości chciałabym zostać piosenkarką :)
- To świetnie! - krzyknął Matt - zaśpiewaj mi coś!
- Oh, szczerze mówiąc, nie wiem czy to jest dobry pomysł...
- No proszę! - w tej chwili Matt popatrzył mi się prosto w oczy i do siebie przyciągnął
- No dobra, ale tylko jeden raz! - zarumieniona odparłam i zaczęłam śpiewać fragment piosenki " Skinny Love"
Ku mojemu zdziwieniu Matt się do mnie przyłączył i razem zaśpiewaliśmy prawie cały utwór. Kiedy skończyliśmy, zauważyłam, że Matt mnie obejmuje w tali i teraz razem stoimy w ciszy, przyglądając się granatowemu niebu.
- Uwielbiam tą piosenkę - chłopak przerywa milczenie - jest taka...
- Romantyczna - dodałam
Matt się do mnie tylko uśmiechnął. Po chwili zorientowałam się, że jest już 22 i że po pierwsze mamy przerąbane u naszych " rodziców" bo nie powiedziałysmy im gdzie jesteśmy, a po drugie jutro na 8 mamy zajęcia. Z trudem wyrwałam się z uścisku chłopaka i pociągnęłam go zaręke. Chciałam jak najszybciej znaleźć Alex i uświadomić jej jaka jest sytuacja. Długo nie trzeba było jej szukać. Nadal leżała w objęciach Camerona.
- Alex! - lekko ją szturcham i próbuje obudzić
- Alex wstawaj! - pomaga mi Matt
- Co się dzieje? - pyta zaspana przyjaciółka
- Musimy wracać do domu. Jest po 22!
- Co ? Jak to?! Przecież nie dawno była 19! - zdezorientowana zapytała
- Niestety czas szybko leci... Zbieraj się musimy jechać - powiedziałam
W tym samym momencie obudził się Cam:
- Co się stało? - pyta
- Przepraszamy was, ale musimy już jechać! Już dawno powinnyśmy być w domu! Rodzice nas zabiją!
- W takim razie ja biegnę odpalić auto, a ty Matt odprowadź je na dół - oznajmił Cameron
Zrobiliśmy tak jak nam kazał Cam. Szybko wsiedliśmy do auta i po 20 min byłyśmy juz na miejscu. W ostatniej chwili poprosiłam Matta o numer telefonu i się z nim pożegnałam.
- Czekajcie jutro na mnie o 7:50 pod szkołą - dodał Cam - pokaże wam wszystkie sale
- Jasne, dzięki! Do zobaczenia! - na koniec odparłyśmy
Kiedy weszłyśmy do domu, Jessica zerwała się z kanapy.
- Dziewczyny! Gdzie wy byłyście?! Strasznie się o was martwiliśmy! - nakrzyczała Jess
- Bardzo Cię przepraszamy! Poprostu poznałyśmy fajnych ludzi i tak szybko nam zleciał czas, że nie zauważyłyśmy, że to już po 22. - powiedziałam
- Obiecujemy, że to się już nigdy nie powtórzy! - przekonująco dodała Alex
- Dobrze, spokojnie. Idźcie się wykompać i przygotować na jutro na lekcje - uspokojona odpowiedziała
- Chcecie zjeść kolacje? - dodała
- Nie dziękujemy! My już pójdziemy spać! Dobranoc !
- Dobranoc! - odparła uśmiechając się
Kiedy weszłyśmy do naszego pokoju, pierwsze co zrobiłyśmy to się umyłysmy i przebrałysmy w wygodną piżamę. To był wspaniały dzień- pomyślałam - ciekawe kiedy teraz spotkam Matta?
CZYTASZ
Dreams come true...
FanfictionAlex- zwykła nastolatka z niezwykłymi marzeniami. Berenice - jej najlepsza przyjaciółka, ktora jest równie dobrze zakręcona jak główna bohaterka. Pewnego razu postanawiają spełnić swoje największe marzenia... Pozostaje tylko zapytać: Czy im się uda?