Berenic POV
Z Mattem spędziłam cały wieczór. Było cudownie... Nie mogę sobie wyobrazić naszego powrotu do Polski. Nie dam rady go tu zostawić. W sumie zostało nam jeszcze dużo czasu...
- Hej kochanie śpisz jeszcze ? - zapytał Matt głosem pełnym troski
- Nie, właśnie się obudziłam - odparłam
- To świetnie, bo przygotowałem dla Ciebie niespodziankę! Chodź zjemy śniadanie i wszystko ci pokaże!
- Matt ...Ty ciągle mi robisz jakieś niespodzianki. Czuję się trochę dziwnie, bo ja ci może zrobiłam jedną, maksymalnie dwie... - powiedziałam smutnym głosem, spuszczając głowę w dół
- Ej kochanie... Po pierwsze to ja mam tutaj o ciebie dbać, a po drugie...
- Hmm ? - zapytałam, kiedy chłopak wyraźnie sie nad czymś zastanawiał
- A pod drugie to samo spędzanie czasu z tobą jest dla mnie ogromnym szczęściem i niespodzianką... Zanim cię poznałem, całymi dniami nic nie robiłem, stale przebywałem w towarzystwie tych samych osób, powoli zaczynałem martwić sie o swoją przyszłość...
- Ale dlaczego? Jesteś sławny. Przecież mógłbyś mieć każda...
- Ale ja chcę tylko Ciebie. - powiedział siadając koło mnie na łożku i delikatnie chwytając moją lewą dłoń - Berenic, zrozum, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie... Wstaję rano i pierwsze co mi przychodzi to głowy to ty. Zastanawiam się czy już wstałaś, co robisz, kiedy się spotkamy... Myśle o tobie przez cały dzień i całą noc. Kocham cię najmocniej na świecie i nic tego nie zmieni... Rozumiesz ?Nic.
- Rozumiem... Ale Matt... Co będzie jak nasz program się skończy i będę musiała wrócić do Polski? - zapytałam, patrząc się chłopakowi prosto w oczy
- Są 2 wyjścia. Albo nie wrócisz do domu, albo będę musiał wrócić z tobą - uśmiechnął się i mocno mnie przytulił - Na pewno twoi rodzice nam pomogą, nie zawracaj sobie teraz tym głowy...
- Rodzice ? Na smierć zapomniałam... Byłam wczoraj z nimi umówiona - powiedziałam, szybko zrywając sie z łóżka. Musze do nich zadzwonić!
- Berenic, zrobisz to jak wrócimy. Uwierz mi nic się poważnego nie stało. Tak się składa, że jak wczoraj zasnęłaś to akurat dzwonili na skypie. Postanowiłem ze z nimi porozmawiam. Są naprawdę mili. Powiedziałem im, że wieczorem do nich zadzwonisz. Przypilnuje tego :)
- Kocham cię! - to jedyne co mogłam teraz powiedzieć. Ten chłopak jest ideałem.
- ja ciebie też... - odpowiedział, kontynuując - proszę kochanie wyjdźmy juz z domu bo sie spóźnimy...
- A nie możemy tego zrobić za 15 minut ? Mam lepsze plany - powiedziałam, mocno się uśmiechając
- Czyli co masz na myśli?
- Zaraz się o tym przekonasz... - wymawiając to, podeszłam do chłopaka. Ten wziął mnie na ręce i delikatnie położył na swojej wygodnej kanapie.
- Chyba już się domyślam... - wyszeptał Matt, składając delikatne pocałunki na mojej szyji.
-Gra się dalej toczy kochanie... 1:1 - powiedziałam, cicho się śmiejąc
- Jesteś nieobliczalna... - odpowiedział chłopak, namiętnie całując mnie w usta
CZYTASZ
Dreams come true...
FanfictionAlex- zwykła nastolatka z niezwykłymi marzeniami. Berenice - jej najlepsza przyjaciółka, ktora jest równie dobrze zakręcona jak główna bohaterka. Pewnego razu postanawiają spełnić swoje największe marzenia... Pozostaje tylko zapytać: Czy im się uda?