Przychodzi taki jeden wieczór
Gdzie śnieg sypie nie tylko za oknem,
Gdzie wicher łamie nie tylko drzewa,
Gdzie noc nie pochłania jedynie ulicy.I w ten wieczór czujesz się bezdomna
Wśród puchów mokrych od łez,
Wśród złota kaleczącego nadgarstki,
Wśród blasku ognia palącego w oczy.Wiesz, że nigdzie nie należysz
Mimo lśniących fotografii w ramkach,
Mimo szczerych i licznych uśmiechów,
Mimo twego nazwiska na szarej liście.Nie wiesz kiedy zgubiłaś swe odbicie,
Nie wiesz kiedy straciłaś głos,
Ale przychodzi taki jeden wieczór,
Gdzie noc nie pochłania jedynie ulicy.

CZYTASZ
A cup of words
PoesiaPatrzę z nostalgią przez grube szkło Na ten brudny, zakłamany świat I zastanawiam się kiedy mnie zabrakło I dlaczego tak bardzo czegoś mi brak? Długie smugi deszczu rozmywają wspomnienia I tak zapatrzona w szary cień Widzę, że nic już się nie zmien...