Któregoś dnia zupełnie nieświadomi
Zatrzymamy się obok siebie na ulicy,
Czekając na zielone wśród dawno spóźnionych
I coś skłoni nas do zerknięcia w tę stronę...
Wtedy spojrzymy przez dzielące nas szkło
W te oczy niegdyś tak lśniące i głębokie
I zobaczymy w nich wspomnienia,
Minione łzy i uśmiechy
I dopiero głośne klaksony za nami
Przypomną, że musimy ruszyć przed siebie...
CZYTASZ
A cup of words
PoetryPatrzę z nostalgią przez grube szkło Na ten brudny, zakłamany świat I zastanawiam się kiedy mnie zabrakło I dlaczego tak bardzo czegoś mi brak? Długie smugi deszczu rozmywają wspomnienia I tak zapatrzona w szary cień Widzę, że nic już się nie zmien...