11.

565 72 5
                                    

Baekkie: Tatusiu?

Chanyeollie: Nie teraz.

Baekkie: Tatusiu?

Chanyeollie: Jestem na wykładach.

Baekkie: A miałem nadzieję...

Chanyeollie: Za chwilę.

Baekkie: Czekam.

***

Chanyeollie: Jesteś dziwnie podekscytowany.

Baekkie: Zawsze taki jestem.

Chanyeollie: Masz dni płodne, czy coś?

Baekkie: Facet nie ma dni płodnych, kretynie.

Chanyeollie: Możesz być wyjątkiem.

Baekkie: Tak?

Chanyeollie: Tak.

Baekkie: Na pewno tego chcesz?

Chanyeollie: A dlaczego nie? Konkretny tydzień w miesiącu i możemy z łóżka nie wychodzić. Brzmi świetnie.

Baekkie: Nie lubisz spontanicznego lodzika w łazience na uczelni?

Chanyeollie: Lubię.

Baekkie: No widzisz! Laska z okresem ci nie obciągnie!

Chanyeollie: Dlaczego nie?

Baekkie: Ty mendo!

Chanyeollie: Ale Ty lubisz mi obciągać...

Baekkie: Co?

Chanyeollie: Skoro zostajemy przy Twoich dniach płodnych, miesiączkowaniu, to jesteś moją laską.

Baekkie: Kretynie...

Chanyeollie: A Ty mi obciągniesz!

Baekkie: Okej, zobaczymy, czy tego chcesz...

Chanyeollie: A dlaczego mam nie chcieć?

Baekkie: Po dniach płodnych są niepłodne, potem miesiączka i niepłodne. I od nowa.

Chanyeollie: Czyli laska ma podwyższone libido tylko przez tydzień w miesiącu?

Baekkie: Tak.

Chanyeollie: To może ja jednak nie chcę?

Baekkie: A ja chcę. Tydzień płodny ustalimy, kiedy akurat będę na basenie.

Chanyeollie: O nie, nie, nie.

Baekkie: Tak, tak, tak.

Chanyeollie: Nie, mój Ty męski mężczyzno.

Baekkie: Pfff...

Chanyeollie: Nie przekonam Cię?

Baekkie: Insynuujesz mi bycie kobietą i oczekujesz zmiany decyzji, bo ta Ci nie pasuje?

Chanyeollie: Przepraszam, okej?

Baekkie: Nie, to akurat mnie zabolało.

Chanyeollie: Kotek...

Baekkie: Nie, wal się.

Chanyeollie: Ale...

Baekkie: Muszę uciekać.

Chanyeollie: Gdzie?

Baekkie: Idę z Kaiem na zakupy, bayo.

Chanyeollie:... Kocham Cię.

***

- Lubisz, kiedy jest zazdrosny, co?

- To nie tak. - Blondyn westchnął. - Po prostu zawsze chce, aby to mu było dobrze.

- Ale myśli o Tobie. - Minseok czegoś nie rozumiał. - Nigdy nie narzekałeś, że spotykacie się tylko po to, aby on zaspokoił swoje potrzeby.

- Bo tak nigdy nie było. - Przyznał mu chłopak. - Zawsze spędzał ze mną czas, a dopiero potem... Ale i tak nie zawsze.

- Ale teraz jesteście daleko od siebie i wiadomo, że oboje potrzebujecie jakiejś bliskości.

- Nasze kamerki i tak tego nie dają.

- Przecież wraca za kilka dni, wtedy w końcu go przytulisz, przylepo.

- Nie wróci.

- Skąd wiesz?

- Wiem, kiedy kłamie. - Baekhyun westchnął smutno, zwieszając głowę. - Jego stypendium wcale się nie kończy, a w dniu powrotu uda, że o tym nie wiedział i mnie przeprosi.

Obaj nic nie powiedzieli. Bo w końcu oboje wiedzieli, że Byun ma rację.

Cholerną rację.

Urozmaicenie | ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz