Chanyeollie: Nie złość się na nich, chcieli dobrze.
Baekkie: Ale coś im nie wyszło.
Chanyeollie: Jednak są Twoimi przyjaciółmi i się martwią.
Baekkie: Yi Fan też wyzwał Cię od kurew, bo pokazujesz mi kutasa w kamerce?
Chanyeollie: Yi zareagował inaczej...
Baekkie: To znaczy?
Chanyeollie: To znaczy, że pytał, czy może dołączyć i za to dostał w mordę.
Baekkie: Zazdrośnik.
Chanyeollie: Tylko ja mam prawo widzieć Twój zabrudzony nasieniem tyłeczek.
Baekkie: Robi się przyjemnie.
Chanyeollie: Tak myślisz?
Baekkie: Tak, kontynuuj.
Chanyeollie: Tylko ja mam prawo wyobrażać sobie, jak rozkładam Twoje nogi i utrzymując z Tobą kontakt wzrokowy, zlizuję to z Ciebie.
Baekkie: Boże, Chanyeol!
Chanyeollie: Wsuń rączkę majteczki.
Baekkie: Tak.
Chanyeollie: Masuj go, tak jak lubisz jak ja to robię.
Baekkie: Dobrze mi idzie?
Chanyeollie: Tak, dobrze Ci idzie, rób tak dalej.
Baekkie: Pocałuj mnie.
Chanyeollie: Całuję Cię w policzek.
Baekkie: Jestem niezadowolony, a Ty cicho się śmiejesz.
Chanyeollie: Pieszczę Twoje usta, delikatnie. Przegryzam Twoją wargę, prosząc.
Baekkie: Pozwalam Twojemu językowi badać mokre wnętrze moich ust, oddając pocałunek.
Chanyeollie: Jęczę, kiedy ciągniesz mnie za włosy.
Baekkie: Jęczę, kiedy ściskasz moje pośladki, tak jak lubię.
Chanyeollie: Wkładam Ci rączkę w spodenki od piżamy, ciągnąc za pasek stringów, które na sobie masz.
Baekkie: Przerywam pocałunek, aby jęknąć Twoje imię i wgryźć się w Twoje ramię, kiedy wsuwasz we mnie paluszek.
Chanyeollie: Powoli go w Tobie zagłębiam, ruszając nim. Boli Cię, ale wytrzymujesz to, będąc zapewniany o mojej miłości do Ciebie.
Baekkie: Proszę, abyś mnie mocno pieprzył.
Chayeollie: Całuję Cię lekko, kładąc na pościeli.
Baekkie: Jęczę niezadowolony, czując tam pustkę.
Chanyeollie: Całuję Cię po szczęce, schodząc na szyję. Zostawiam ma niej mocne malinki, każdy ma wiedzieć do kogo należysz.
Baekkie: Zaplatam nogi na Twoich biodrach, sapiąc wprost do Twojego ucha. Nie przeszkadza Ci to i tylko uśmiechasz się do mnie.
Chanyeollie: Rozrywam Twoją koszulkę do spania, natychmiast biorąc sutki w zęby.
Baekkie: Ssiesz je, a ja krzyczę, prosząc o więcej.
Chanyeollie: Błagasz, abym gryzł je, pieścił mocniej, kąsał.
Baekkie: Nazywam Cię tatusiem, a Ty w zamian klepiesz mnie w pupę.
CZYTASZ
Urozmaicenie | ChanBaek
FanfictionJednak Baekhyun nadal nie wiedział dlaczego. A Chanyeol nie zamierzał mu tego wyjaśniać. *** - Poradzimy sobie. - Jęknął, całym ciałem opadając na sztywnego penisa, niemal natychmiast zaciskając na nim swoje wnętrze, prowadząc do jeszcze głośniejszy...