10.

632 75 2
                                    

Baekkie: Jestem taki zmęczony!

Chanyeollie: Nie dziwię się. Naprawdę dobrze się wczoraj spisałeś.

Baekkie: Jesteś ze mnie dumny?

Chanyeollie: Jak mógłbym nie być?

Baekkie: To świetnie. Tylko...

Chanyeollie: Hm?

Baekkie: Boli mnie. Bardziej niż po Tobie.

Chanyeollie: Boli?

Baekkie: Tak.

Chanyeollie: To co ja zrobię?

Baekkie: Jesteś niedobry.

Chanyeollie: Tatuś powinien zaniesć Cię do łazienki i umyć, prawda?

Baekkie: Prawda. Ale Ciebie tu nie ma, więc...

Chanyeollie: Więc?

Baekkie: Może poproszę Kaia?

Chanyeollie: A tylko spróbuj.

Baekkie: To co?

Chanyeollie: Spróbuj, a się przekonasz.

Baekkie: Kusisz.

Chanyeollie:....

Baekkie: Ale spokojnie, mój tyłek chce tylko Ciebie.

Chanyeollie: Nie może być inaczej.

Baekkie: Taki mokry tylko dla Ciebie.

Chanyeollie: Podobno coś Cię bolało, kotek.

Baekkie: Co nie znaczy, że nie możemy powymieniać zboczonych smsów...

Chanyeollie: Wolę zdjęcia.

Baekkie: Powiedziałem Ci coś na ten temat.

Chanyeollie: Ale...

Baekkie: Nie.

Chanyeollie: Dlaczego?

Baekkie: Ty dobrze wiesz dlaczego.

Chanyeollie: No proszę.

Baekkie: Zapiszesz je, a potem ktoś ruszy Twój telefon...

Chanyeollie: Nikt nie rusza mojego telefonu.

Baekkie: A Yi Fan?

Chanyeollie: Nie?

Baekkie: Nie chcę, aby Twój kumpel oglądał mój mokry tyłek.

Chanyeollie: No dobrze, to nigdy nie nastąpi.

Baekkie: A...

Chanyeollie: Hm?

Baekkie: On dalej pamięta?

Chanyeollie: Jak ujeżdzałeś mnie, a on, Suho i Lay spali obok?

Baekkie: Byłem cicho.

Chanyeollie: Jednak na tyle głośno, aby go obudzić.

Baekkie: Ale nie musiał poruszać tego tematu przy śniadaniu.

Chanyeollie: Powiedział tylko, żebyśmy następnym razem nie uprawiali seksu, kiedy nie jesteśmy sami w pokoju.

Baekkie: Nigdy się nie budzili.

Chanyeollie: Dlatego obawiam się, że nawet nie próbował zasnąć, kiedy usłyszał jak się kręcisz.

Baekkie: Moja wina, że miałem ochotę?

Chanyeollie: Nie, ale to Twoja wina, że powiedziałeś to, co powiedziałeś.

Baekkie: Jak to było?

Chanyeollie: No pomyśl.

Baekkie: Mój mokry tyłeczek potrzebuje Twojego dużego przyjaciela w sobie, możesz mnie przelecieć?

Chanyeollie: Prawie.

Baekkie: Hm?

Chanyeollie: Mój mokry, seksowny tyłeczek potrzebuje Twojego dużego, grubego przyjaciela w sobie, możesz mnie, cholera, przelecieć? No Chanyeollie...

Baekkie: Nie przeklnąłem.

Chanyeollie: Zrobiłeś to.

Baekkie: Nie, cholera.

Chanyeollie: No niech Ci będzie, kociaku.

Baekkie: No właśnie, mam rację.

Chanyeollie: Niech Ci będzie.

Baekkie: Niech mi będzie?

Chanyeollie: Tak?

Baekkie: Jesteś pewny?

Chanyeollie: Tak.

Baekkie: Oh, tak?

Chanyeollie: Tak.

Baekkie: Celibat.

Chanyeollie: Tak.

Baekkie: Co?

Chanyeollie: Co co?

Baekkie: Zgodziłeś się na celibat?

Chanyeollie: Tak?

Baekkie: Wysyłasz "Tak", bo to masz w proponowanych?

Chanyeollie: Tak.

Baekkie: Mój zmęczony kociak siedzi pół nocy, aby ze mną popisać?

Chanyeollie: Chciałem usłyszeć, że mnie kochasz...

Baekkie: wiadomość głosowa

Chanyeol: Hm?

Baekkie: Posłuchaj.

I Chanyeol posłuchał.

Słuchał, jak miłość jego życia wyznaje mu miłość, po stokroć. Słuchał, zapętlając sobie minutową wiadomość.

Słuchał, zasypiając z wyjątkowo spokojnym sercem.

Urozmaicenie | ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz