1:00 pm

3.5K 181 14
                                    

- Bo... Po prostu... Ja nie powinnam.

- Co to znaczy, że nie powinnaś!?- Odsunęłam się od niej.

- Poczułam, że... Robisz to od serca. Chyba stałam się dla ciebie kimś...

- Tak. Stałaś się dla mnie ważna.

- No właśnie, a... Nie powinno tak być.

- Co to kurwa znaczy!? Obiecałaś mi!

- Skarbie spokojnie.

- Nie mów tak do mnie!- Krzyknęłam jej w twarz.- Kochanie...- Powiedziałam spokojnie i odwróciłam się, żeby odejść.

Nigdy do nikogo nie powiedziałam w ten sposób. To co się ze mną działo, to było dla mnie za dużo.

- Nie odchodź.- Złapała mnie za rękę.- Chodzi o to, że...

- Że się mnie brzydzisz, tak!?- Zaczęłam się wyrywać.

- Nie!!- Trzymała mnie, nie chcąc puścić.- Przestań się wyrywać, bo będę musiała użyć siły! No i masz...

Przewróciła mnie na piasek i znowu na mnie usiadła tym razem znacznie niżej.

- Zapomniałaś, że ja mam mimo wszystko więcej siły.- Trzymała moje ręce.- Chce ci powiedzieć, że nie chciałam stać się dla ciebie ważna w ten sposób. Ja odejde, a ty? Nie chcę żebyś się załamywała. Zależy mi na twoim szczęściu.

Nic nie odpowiedziałam tylko westchnęłam. Deszcz sprawił, że różowy T-Shirt przyległ do jej ciała. Nie miała nic pod spodem.

- Za późno. Denis... Ja... Zakochałam się w tobie.

Na jej twarzy pojawiły się dołeczki. Ujęła moją twarz w dłonie i ponownie połączyła nasze usta. Przytuliłam ją do siebie. Nigdy nie czułam się lepiej. Tyle szczęście w moich objęciach.

- I nie brzydze się ciebie, a wrecz przeciwnie.- Dołączyła język, a nasze oddechy przyśpieszyły.- Kocham cię Victoria.

Kiedy to powiedziała... Już nie wiem co poczułam. Chciałam spędzić z nią całe życie. Nigdy nie usłyszałam tego tak szczerze.

Jej ręka znalazła się pod moją koszulką i zmierzała w dół.

- Stop!

***
_______________________

Jak myślicie co znowu? Dlaczego?

24 godziny/ Less ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz