- Bo... Po prostu... Ja nie powinnam.
- Co to znaczy, że nie powinnaś!?- Odsunęłam się od niej.
- Poczułam, że... Robisz to od serca. Chyba stałam się dla ciebie kimś...
- Tak. Stałaś się dla mnie ważna.
- No właśnie, a... Nie powinno tak być.
- Co to kurwa znaczy!? Obiecałaś mi!
- Skarbie spokojnie.
- Nie mów tak do mnie!- Krzyknęłam jej w twarz.- Kochanie...- Powiedziałam spokojnie i odwróciłam się, żeby odejść.
Nigdy do nikogo nie powiedziałam w ten sposób. To co się ze mną działo, to było dla mnie za dużo.
- Nie odchodź.- Złapała mnie za rękę.- Chodzi o to, że...
- Że się mnie brzydzisz, tak!?- Zaczęłam się wyrywać.
- Nie!!- Trzymała mnie, nie chcąc puścić.- Przestań się wyrywać, bo będę musiała użyć siły! No i masz...
Przewróciła mnie na piasek i znowu na mnie usiadła tym razem znacznie niżej.
- Zapomniałaś, że ja mam mimo wszystko więcej siły.- Trzymała moje ręce.- Chce ci powiedzieć, że nie chciałam stać się dla ciebie ważna w ten sposób. Ja odejde, a ty? Nie chcę żebyś się załamywała. Zależy mi na twoim szczęściu.
Nic nie odpowiedziałam tylko westchnęłam. Deszcz sprawił, że różowy T-Shirt przyległ do jej ciała. Nie miała nic pod spodem.
- Za późno. Denis... Ja... Zakochałam się w tobie.
Na jej twarzy pojawiły się dołeczki. Ujęła moją twarz w dłonie i ponownie połączyła nasze usta. Przytuliłam ją do siebie. Nigdy nie czułam się lepiej. Tyle szczęście w moich objęciach.
- I nie brzydze się ciebie, a wrecz przeciwnie.- Dołączyła język, a nasze oddechy przyśpieszyły.- Kocham cię Victoria.
Kiedy to powiedziała... Już nie wiem co poczułam. Chciałam spędzić z nią całe życie. Nigdy nie usłyszałam tego tak szczerze.
Jej ręka znalazła się pod moją koszulką i zmierzała w dół.
- Stop!
***
_______________________Jak myślicie co znowu? Dlaczego?
CZYTASZ
24 godziny/ Less ZAKOŃCZONE
Teen FictionJak bardzo zmieni się życie Victorii, kiedy na chwilę pojawi się w nim tajemnicza Denis? Czyli totalne przeciwieństwo. Czy wystarczą 24 godziny, aby postrzeganie świata zmieniło się tak bardzo i wywróciło jej życie do góry nogami?