2:00 pm

3.7K 182 20
                                    

- Co jest?- Zapytała.

- Ludzie.

Zerwała się jak poparzona i zmieszała się.

- Chodźmy stąd.- Wyciągnęła do mnie rękę, którą bez problemu chwyciłam.- Jesteś głodna?

- Tak, ale bardziej mi zimno.- Ruszyłyśmy po schodach w górę.

- Jesteśmy przemoknięte. Musimy się przebrać. Mam w bagażniku ciuchy z siłowni. Co prawda nie są zupełnie świeże, bo raz użyte, ale ostatnio nie spociłam się wybitnie.

- To przebierz się, żebyś nie była chora.

- Bardziej pomyślałam o tobie.- Stanęła naprzeciwko mnie.

- Nie trzeba, tobie bardziej się przyda.

- Mam bluze, koszulke, krótkie spodenki i dresy. Co wybierasz?

- Koszulke i spodenki możesz dać. Ty ubierz się cieplej. W końcu to twoje ciuchy.

- Zrobiłaś się jakaś milsza.- Zauważyła.

- Staram się jak mogę.

- Nieźle ci idzie.- Cmoknęła mnie w usta i otworzyła bagażnik.

Wyciągnęła sportową torbę, która zabierała całe miejsce.

- Masz.- Rzuciła we mnie ubraniami.

Ściągnęła przemoczony T-Shirt i wrzuciła go do tej torby. Była bardzo szczupła, ale też bardzo umięśniona. Sutki sterczały jej z zimna.

- Naszło mnie pytanie.- Patrzyłam na nią, kiedy stała przede mną nago.

- Tak?

- Naturalne masz blond włosy czy rude?

- A jak powiem, że rude to mnie rzucisz skarbie?

- Spale cię na stosie.- Nastała cisza.- Oczywiście żartowałam.

- Tak czy inaczej jestem bezpieczna. I od rudych nie możesz mnie zwyzywać, bo nie będzie to prawda.

- Wiedziałam, że blondynka!

- Skąd? Bo peruka mi pasuje?

- Nie. Po twoim durnym zachowaniu.

~~~

Poszłyśmy do sklepu na pieszo. Denis złapała mnie za rękę.

- Pizga.- Stwierdziłam.

- Masz na myśli, że jest zimno... Dooobrze... Może chcesz bluze, a ja wezme koszulke. Wtedy będzie po równo.

- Niee. Ostatnio brałaś chemie i jesteś osłabiona. Nie możesz być chora.

- Oki.- Zatrzymała nas.- Dziękuje, że się tak dla mnie poświęcasz.

- Spoko.- Pociągnęłam ją za rękę dalej.

- I nie przeklinaj już.

- Ahaa.- Spojrzałam na niebo, na którym było słońce.- Nie mogę tego nie robić, bo nie umiem.

- Umiesz. Pomogę ci w tym.

***

24 godziny/ Less ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz