Niespodzianka dla Karol

272 15 4
                                    

Karol:
Dojechaliśmy na miejsce. Ruggero otworzył mi drzwi od auta i podał mi rękę. Następnie poszliśmy do jakiejś kryjówki za drzewami. Był tak koc piknikowy kosz z jedzeniem,a wokół koca były świeczki.
-Ruggero,sam to zrobiłeś?
-Tak...ale wiesz dla kogo to?
-Nie mam pojęcia... I razem się zaśmialiśmy. Rugge wyciągnął jedzenie z kosza, talerze i sztućce. Zjedliśmy bardzo romantyczną kolacje,chwile pogadaliśmy,a potem położyliśmy się na kocu i patrzyliśmy na gwiazdy.
-Rugge?
-Co?
-Kocham cię i nie chce cię stracić.
-Ja też,księżniczko.
-Nie wiem czy znasz ale mam  narzyczonego i wpadnie w ,,furię zazdrości" jak nas zobaczy razem...
-Nie,nie znam go. Bo ja nie jestem zazdrosny i niemam żadnych ,,furii". I wybychliśmy śmiechem. Było już późno więc pojechaliśmy do domu,a ja od razu poszłam spać...to był najlepszy dzień  świata...

To nie ja zawiniłam(Ruggarol)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz