Karol:
Gdy wracałam do domu zaczepił mnie Andre...
-Hej, znowu się spotykamy...-powiedział spokojnie.
-Yyy... Czy my się znamy?-Udawałam, że go nie znam, by pomyślał, że się pomylił. Niestety próbiwał dalej.
-Tak, poznaliśmy się w galerii.
- Jak ja nawet nie znam twojego imienia.- Udawała, że nie wiem jak ma na imię, bo akurat nie powiedział mi tego w galerii. Dowiedziałam się tego od Ruggero.
-Jestem And...-nie dokończył, jak by coś źle mówił.
-Jesteś And?-spytałam ironicznie.
-Jestem Andru(Andriu). Tak mam na imię ANDRU.- powiedział pewny siebie. Ja oczywiście wiedziałam, że kłamie, ale DLACZEGO?
-Aha...-odpowiedziałam obojętnie.
-Nooo... A ty?
-Jaaa... Muszę już iść, PA!- Spławiłam go i poszłam szybszym krokiem.
Gdy już ANDRU CZY ANDE jak mu tam znikł mi z pola widzenia zauważyłam Ruggero, który idzie w moją stronę.
-Hej kotku.-I ucałował mnie w policzek.
-Cześć...
-Coś się stało?-zapytał zmartwiony.
-Tak...yyy...Nie...znaczy TAK!
-Karol uspokuj się, powiedz mi co jest?
-Jak wracałam od Valentiny to zaczepił mnie Andru...-zaczełam opowiadać mu historię, ale mi przerwał.
-Jaki Andru?-zapytał nie wiedząc o kogo chodzi.
-Znaczy Andre, bo...- i znów mi przerwał.
-Czekaj. Andre?-zaniepokoił się.
-Tak,bo Andre mnie zaczepił tak jak już mówiłam wracałam od Val i podszedł do mnie. Powiedział mi cytuje: ,,Hej, znów się spotykamy". Ja na to odpowiedziałam, że go nie znam, oczywiście udawałam. A on mi zaczoł opowiadać, że w galerii się POZNALIŚMY. Ja mu powiedziałam, że nawet nie znam jego imienia i tutaj też skłamałam, bo znam jego imię od ciebie a nie od niego. I zaczoł się przedstawiać i chciał powiedzieć, że ma na imię Andre ale w połowie się powstrzymał, tak jak by nie miał tak mówić. No i się przedstawił jako ANDRU ROZUMIESZ?!
- Ciekawe czemu kłamał... On na bank coś knuje...-Ruggero zaczoł się jeszcze bardziej denerwować.
-A może wie kim ja jestem i wie że jestem twoją dziewczyną. I dlatego się nie przedstawił jako Ande, bo pewnie wiedział, że ci powiem, a ty skojarzysz kto to...
CZYTASZ
To nie ja zawiniłam(Ruggarol)
RomancePISANE W 2018!! Wszystko bez ładu i składu. Wiele błędów. Czytasz na własną odpowiedzialność. Wszystko się zaczeło normalnie. dzień jak codzień. szłam do mojego chłopaka ale on był jakiś dziwny. I w tedy zrozumiałam co jest grane...