Tamtej nocy już nie usnęłam. Myślałam tylko o tym, co się wydarzyło. Chciałam skakać z radości, ale noga mi na to nie pozwalała. Jakby nigdy nic szykowałam się do szkoły. Dostałam od rodziców prezent w postaci gitary, na której zawsze chciałam nauczyć się grać, a od cioci nagranie z dzisiejszej nocy. Pierwszy raz w życiu byłam taka szczęśliwa. Zazwyczaj przytrafiały mi się nieszczęścia. Albo ktoś mnie zranił albo ja zraniłam kogoś, ale teraz to nieważne.
W szkole byłam chwilę przed ósmą. Od razu podeszłam do Klary, aby wszystko jej opowiedzieć. Nie miałam zamiaru chwalić się tym z wszystkimi, bo to byłaby głupota. Wiem, że Klara zachowa to w tajemnicy jeśli ją poproszę. Dziewczyna była zszokowana. Też lubiła Mendesa, ale nie aż tak jak ja. Cieszyła się z mojego szczęścia i dała mi mały podarunek. Był to album z nszymi zdjęciami. Podziękowałam jej przytulasem i razem ruszyłyśmy po klasę. Po drodze usłyszałam kilka niemiłych komentarzy. Nie wiedziałam z jakiego to powodu, ale nie przejmowałam się tym. Nic nie było w stanie popsuć mi humoru.
Podczas przerwy kilka osób złożyło mi życzenia. W tym Alek z równoległej klasy. Znałam go z niektórych zajęć, które dzieliliśmy. Był wysokim blondynem o błękitnych oczach. Miły i zawsze poukładany. Może trochę się od siebie różnimy, ale naprawdę go lubie. Nagle poczułam wibrację w telefonie. Wyjęłam go z kieszeni, a na ekranie głównym widniało powiadomienie.
Shawn Mendes Cię obserwuję
Myślałam, że zejdę tam na zawał. Shawn Mendes zaobserwował mnie na instagramie! Szybko szturchnęłam Klarę i podstawiłam jej urządzenie pod nos.
- Stara, chyba się mu spodobałaś skoro Cię zaobserwował. - zażartowała - Ty to masz szczęście. Nie jedna dałaby się za to zabić.
- Wiem. Uwielbiam go, ale nie jestem jakąś jego psychofanką.
- Na szczęście. Tego bym nie wytrzymała.
- Natomiast ty masz świra na punkcie Nialla Horana.
- Przecież ty też go lubisz!
- Ale nie tak jak ty. Najlepiej wspominam go z One Direction. Szkoda, że to tylko wspomnienia. Byli świetni.
- Tak... Może jeszcze kiedyś się zejdą, ale nie należy mieć złudnej nadziei.
~*~
Wieczorem wzięłam się za naukę. Trochę się tego nazbierało. Historia i matma to zdecydowanie nie są moje mocne strony. Miliony najróżniejszych liczb i pełno kartek z zapisanymi datami. Jak ja niby mam się tego nauczyć?
Starannie robiłam notatki z historii. Zazwyczaj zajmowało mi to z trzy dni, bo materiału było naprawdę dużo, a sprawdziany były trudne. Najważniejsze infornamcje zaznaczałam zakreślaczem, abym mogła je szybko odszukać. Telefon leżał na łóżku i wydobywało się z niego wiele odgłosów. Przyzwyczaiłam się, więc zostawiłam go tam i przeglądałam dopiero po skończonej nauce. Jak zawsze było pełno powiadomień z instagrama, ze snapchata i kilka wiadomości. Od Alka dostałam zapytanie jak się czuję, od innych znajomych życzenia z okazji szesnastych urodzin, od Klary zaproszenie na imprezę, która ma uczcić ten dzień i wiadomość od nieznajomego numeru. W dodatku po angielsku. Nie często pisze z ludźmi z zza granicy więc..
nieznajomy: Cześć, mam nadzieję, że noga Cię już nie boli i dobrze bawisz się na swoich urodzinach.
Yyy kto do mnie pisze i skąd wie, że mam złamaną nogę. Jeszcze datę urodzin można zobaczyć na Facebooku, ale nogą za bardzo się nie chwalę.
An: Z nogą w porządku, ale czy my się znamy?
nieznajomy: No pewnie! Składałem Ci dzisiaj życzenia.
An: Przykro mi, ale nadal nie wiem kim jesteś. Przypomnij mi proszę.
nieznajomy: Shawn Mendes, mówi Ci to coś?
An: Napewno, a teraz zdradź swoje prawdziwe imię.
nieznajomy: Nie wiem dlaczego mi nie wierzysz. Rozmawialiśmy dzisiaj w nocy i bardzo Cię polubiłem. Po za tym chciałem wiedzieć jak spędzasz swoje urodziny.
O cholera! To na serio on. Tylko my dwoje, moja ciocia, moje rodzeństwo i operator wiedzieli o rozmowie. Żadna z tych osób nie nabijałaby się ze mnie w ten sposób. Tylko co go obchodzi jak spędzam urodziny? Znaczy cieszę się, bo to chyba on, ale takie what the fuck. Lepiej sprawdzić czy to napewno on.
An: Jeżeli jesteś Shawnem to co Cię interesuje moja noga? Miałeś tylko raz nagrać filmik i ze mną pogadać. Prawdziwy Mendes ma obowiązki i brak mu czasu na takie głupoty.
nieznajomy: Shawn Mendes po prostu bardzo polubił An Devis i chce ją bliżej poznać. Wiem już na przykład, że jako malutka dziewczynka urwała stronę od gitary brata.
To powiedziałam tylko prawdziwemu Shawnowi. Wczoraj podczas zabawy w pytania zapytał o przypadł z dzieciństwa o którym nikomu nie powiedziałam. Wymieniłam tę sytuację.
An: To naprawdę ty!
nieznajomy: Gratuluję spostrzegawczości, a teraz opowiadaj jak mijają Ci urodziny.
Zmień nazwę nieznajomy na Shawn
____________________________
W tym opowiadaniu rozdziały będą raczej krótsze, bo nie chce pisać nic na siłę i zaśmiecać tego jakże pięknego opowiadania. Później w większości będą wiadomości An z Shawnem, więc czekajcie.
![](https://img.wattpad.com/cover/187258974-288-k19893.jpg)
CZYTASZ
If I Can't Have You • Shawn Mendes •
FanfictionPomimo, że dzielą ich tysiące kilometrów, zawsze potrafią znaleźć drogę do siebie. An to zwyczajna nastolatka z Polski, która jak każdy ma swoich idoli. Jednym z nich jest Shawn Mendes. Dziewczyna specjalnie uczy się angielskiego, aby móc porozmawia...