XVI

53 0 0
                                    

Po skończonych lekcjach udałam się do szatni, gdy byłam przy drzwiach podbiegł do mnie David.

- Kochanie, poczekaj odprowadzę cię - powiedział chłopak

- No dobrze,to ja idę się pożegnać z dziewczynami i poczekam przed szkołą

- Oki

Udałam się przed szkołę porozmawiałam chwilę z przyjaciółkami i z każdą pożegnałam się całusem w polik, gdy miałam podejść i pożegnać się z Ronnie, dziewczyna mnie wyprzedziła i zapytała czy możemy odejść na boki i porozmawiać wiec się zgodziłam, ponieważ sama miałam to zaproponować bo chyba czas najwyższy zakończyć tą pojebaną dziecinade i się pogodzić.

POV. DAVID

Gdy zabrałem moje rzeczy z szatni udałem się przed szkołę gdzie miała czekać na mnie Vixa ale były tylko dziewczyny

- Hej laski, gdzie Vixa bo miała tu na mnie czekać? - powiedziałem

- Odeszła pogadać z Ronnie - poinformowała mnie Alice

- Oo może się wreszcie pogodzą - rzuciłem

- No bo to jakaś głupia kłótnia - powiedziała Sophie

Zobaczyłem że dziewczyny do nas idą z uśmiechami na twarzy, więc pewnie się dogadały

- I jak kochanie?- zapytałem

- A bardzo dobrze,vpogodziłyśmy się

- O no to zajebiście - powiedziałem- skarbie to jak idziemy? - dodałem

- Tak tak jasne, chodźmy - powiedziała Vixa i załapała mnie za rękę i udaliśmy się w stronę jej domu.

Gdy już doszliśmy pod dom dziewczyny chciałem się  z nią pożegnać ale mnie uprzedziła

- Może wejdziesz? - zapytała

- No w sumie czemu nie - rzuciłem i ruszyliśmy do domu.

W salonie spotkalismy mamę dziewczyny więc postanowiłem się przywitać

- Dzień dobry,proszę pani

- Dzień dobry, ty jesteś chłopakiem mojej córki? -zapytała

- Tak to ja we własnej osobie - rzuciłem z łobuzerskim uśmiechem i objołem Vixę ramieniem

- No dobrze nie będę was zatrzymywać możecie iść na górę tylko grzecznie mi tam - powiedziała kobieta

- Wystarczy że ty jesteś w ciąży - odpowiedziała zirytowana dziewczyna i pociągneła mnie na górę

Gdy weszlismy do pokoju dziewczyny rzucilismy plecaki w kąt i położyliśmy się na łóżku

POV. VIKTORIA

Leżeliśmy z chłopakiem w ciszy  przytuleni do siebie, ale David postanowił ją przerwać

- Kochanie ja w szkole naprawdę mówiłem że możesz się do mnie przeprowadzić

- Wiem skarbie, ale nie chcę robić twoim rodzicom problemu a po za tym jesteśmy ze sobą bardzo krótko - powiedziałam

- Moimi rodzicami się nie przejmuj na  pewno się zgodzą, mimo, że nie jesteśmy długo ze sobą to cię kocham i chcę abyś ze mną zamieszkała - powiedział chłopak a ja w duchu cieszyłam się jak pojebana na jego słowa.

Naprawdę cholernie nie chce wyjeżdżać i zostawiać tu moich przyjaciół szkoły i najważniejszy powód nie chce zostawiać Davida

- No a moi rodzice? Przecież oni się nie zgodzą - powiedziałam załamana

be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz