17. Randka marzeń.

113 15 10
                                    

Ostatnio zaobserwowałam Waszą większą aktywność co ogromnie mnie cieszy, i serdecznie dziękuje za to 💖

Mam plan aby rozdziały były dodawane co dwa dni, mam nadzieje że to wyjdzie.

/Buziaki LoveeLoo/

-----------------------------------------------------------

Przez ostatnie dni wyrobiłam chyba roczną normę dobrych dni od samego rana, więc nie dziwiło mnie to że rano nie miałam na nic ochoty i moment po samym przebudzeniu wydawał się już być beznadziejny. Oczywiście to nie było nic niepokojącego, dla większości ludzi jest to norma, tym bardziej w niedzielne poranki.

Leżałam w łóżku jeszcze około 20 minut, patrząc po prostu w sufit, następnie leniwie się podniosłam i ruszyłam do łazienki, gdy załatwiłam wszystkie sprawy weszłam do kuchni by zrobić sobie kawę. W wcześniej wspomnianym pomieszczeniu spotkałam mamę z którą gadałyśmy o jej włosach i planach na zmianę czegoś w nich. Zasugerowałam jej parę rzeczy używając przy tym zbyt profesjonalnego języka, gdyż nie do końca rozumiała o co mi chodzi, dlatego pokazałam jej zdjęcia. Zadowolona powiedziała, abym znalazła jej jakiś termin gdy będę w pracy i spróbuje tego co jej podpowiedziałam. Hailey słysząc naszą rozmowę spytała, czy mogłabym dzisiaj pofarbować jej włosy. Na co od razu się zgodziłam, nie koniecznie jako dobra siostra, a bardziej z braku innych planów. W zamian zaproponowała mi pyszne śniadanie "i tutaj Cię ma, w końcu coś innego niż kanapki" Zaśmiałam się i udałam się do sypialni, by w między czasie przebrać się z piżamy. Dzisiejszy dzień był tak samo gorący jak poprzedni, dlatego założyłam krótkie pudrowo-różowe (kocham ten kolor) dresowe spodenki i zwykły szary t-shirt. Następnie pościeliłam łóżko, poukładałam ciuchy, które wcześniej porozwalałam, otworzyłam swoje jedyne malutkie okno i zabrałam brudne naczynia, z którymi udałam się do kuchni. Gdy ja wstawiałam je do zmywarki siostra właśnie nakładała nam na talerz puszyste "tak samo jak Ty" omlety z nutellą i truskawkami. Teoretycznie nie powinnam tego jeść.

Zapewne sądzicie teraz że jestem 40 kilogramową drobinką, która jedynie udaje że jest gruba, by zwrócić na siebie uwagę. Otóż absolutnie nie. Nie będę się spowiadała z tego ile ważę, ale niewiele brakuje mi do nadwagi, którą czasem podczas miesiączki przekraczam zajadając frytki z lodami albo czipsy z czekoladą lub lody z popcornem. Jestem typem osoby, która w ciuchach wygląda jeszcze w miarę dobrze, natomiast to co kryje się pod nimi jest szpetne, obrzydliwe rozstępy i cellulit przypominające o tym że kiedyś ważyłam prawie 30 kg więcej. A do tego liczne rany po......okaleczeniach. Na koniec wisienka na torcie, monstrualne piersi (pozostałość po otyłości) które zwisają mi "uważaj na schodach, aby nie wybiły Ci oka jak będziesz biec" które zasłaniam luźnymi bluzkami i bluzami. To właśnie moje ciało, na które sama nie mam odwagi patrzeć. Ale w mojej przemowie o własnym ciele nie chodzi  o użalanie się nad sobą. Oczywiście mogłabym zwalać na geny (mam w rodzicie kilka osób otyłych) czy chorobę tarczycy ale prawda jest taka że sama też się do tego przyczyniłam. W gorszych chwilach czy po prostu z nudów potrafiłam i teraz też mi się zdarza obżerać się samymi węglowodanami, a skrajnych przypadkach nawet w nocy przed samym snem. Na dodatek nie jestem jedyną osobą borykającą się z niechęcią do własnego ciacha. Takich osób jest od groma na całym świecie. Niektóre lepiej to znoszą, inne podobnie do mnie ale jeszcze niektóre dużo gorzej. Najważniejsze abyśmy wszyscy pamiętali, że najważniejsze jest nasze serce, dobroć i empatia. Wygląd nie świadczy o tym jakimi jesteśmy ludźmi, co niestety rozumie w tych czasach garstka ludzi, ale to oni są najbardziej wartościowi.

Po zjedzeniu śniadania wróciłam do sypialni, aby zabrać potrzebne klamoty do pofarbowania Hailey następnie udałam się do ogrodu by tam dokonać tego, gdyż jest najlepsze światło. Czekając aż się pojawi odpaliłam papierosa, a tylnej kieszeń moich spodenek zaczęła wibrować. Wyciągnęłam telefon i odebrałam, mimo iż widziałam kto dzwoni.

Prαgníєníє nσrmαlnσѕcíOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz