Epilog

312 12 5
                                    

5 miesięcy później 

 Sierp księżyca powoli wędrował po niebie, obserwując z góry pogrążone w śnie miasto. Jednak tej nocy nie wszyscy spali. Samotna postać przemierzała ulice miasta. Ubrana była cała na czarno: czarna bluza z naciągniętym na głowę kapturem z pod której wystawały czarne włosy, czarne spodnie, czarne buty, czarne rękawiczki bez palców i czarna branzoleta na prawej ręce. Jedynymi rzeczami które wyróżniały się w wystroju nieznajomego były, brązowe oczy i mały żółty kryształ zdobiący jego branzoletę. Nieliczni przechodnie którzy go mijali nie zdawali sobie sprawy z tego że ziarno mroku zostało zasiane w jego sercu i pomału zaczyna kiełkować.

***********************************************************************************************

I oto prolog tej książki! Cieszycie się że za tydzień wakacje? Bo ja bardzo. To tyle ave wam.

Pokemon Akademy [1] (Do Napisania Od Początku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz