Prolog

14K 456 24
                                    

Chyba każdy zna te łzawe historie miłosne, które kończą się albo ślubem lub w najgorszym wypadku ciążą głównej bohaterki, z której wszyscy z niewiadomych powodów się cieszą. Są też historie podobne do tej, którą mam zamiar Wam pokrótce przybliżyć. Mianowicie chodzi o sytuację kiedy to dwójka przyjaciół zamiast tradycyjnego powitania w stylu: „Cześć, frajerze" i pokazania wspaniałego znaku przyjaźni, czyli środkowego palca, nagle obdarza się dziwnymi spojrzeniami, od których policzki robią im się czerwone i szybko odwracają wzrok. Pewnie nie raz słyszeliście, a może - tak, jak ja - doświadczyliście czegoś takiego. Przyjaźń damsko-męska z góry spisana na straty, chyba że któreś z nich nie gustuje w osobnikach płci przeciwnej, hm? Znacie to skądś? Bravo i te sprawy? Nie? Dobra, idźmy dalej...

Mam pytanie: Widzicie tego gościa z prawej strony ekranu? Tak, tego przystojniaka w prawym dolnym rogu. Niezły, co? To jest co najmniej chore, że ktoś taki jak ON przyjaźni się z taką ofiarą losu jaką jestem JA. W ogóle to nazywam się Lily Woodley i tak, wiem: To skomplikowane...

___________________________________________

Mam nadzieję, że spodoba się Wam to opowiadanie
Jutro pierwszy rozdział x

It's complicated... ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz