Tak jak się spodziewałem, gdy wróciłem do domu i wyjaśniłem całą sytuację dostałem niezłą reprymendę od rodziców o mojej odpowiedzialności, a raczej jej braku i o tym jak bardzo nieogarnięty życiowo jestem. Ile to ja się nasłuchałem, że Jungkook mi spadł z nieba i jak to idealny i przykładny syn, który w przeciwieństwie do mnie poradzi sobie w życiu. No tak... Jak zawsze mimo wszelkich starań dla rodziców nigdy nie będę wystarczająco dobry. Nie ważne ile rzeczy bym robił dobrze to nie ma znaczenia, jedno potknięcie i już zwracają uwagę tylko na to. Spoko, przyzwyczaiłem się. Jest tak od zawsze no i nie ważne jak bardzo bym chciał to zmienić, nic nie zrobię. Taki los. Chociaż nie mogę tez narzekać, bo jeżeli nic nie zjebie to dostaje wszytko co chce. No może prawie wszytko. Ale właśnie. Jak jest dobrze to to spierdol - to chyba moje podświadome motto życiowe, którym się kieruje moja osoba. No nic. Co będę użalał się nad sobą. I tak niczego to nie zmieni.
W tym tygodniu postanowiłem odnowić swój kontakt z przyjaciółmi. Nazbierałem sporo dobrych ocen więc teraz mogę przeznaczyć trochę czasu na kontakty międzyludzkie. Tak to mi się z pewnością przyda. Moi przyjaciele okazali się bardzo wyrozumiali i bez żadnych pretensji zaczęliśmy funkcjonować tak jak wcześniej. Nie powiedziałem im o tym że spędziłem trzy dni pod dachem Jeona, bo wiem jakie jest nastawienie ich do tego człowieka. W sumie to się im nie dziwię, bo w szkole, wśród swojej bandy to serio jest całkiem inny człowiek niż na osobności w domu. W domu był troskliwy i opiekuńczy, a przynajmniej ja tak to odczułem. W szkole zaś np. bije od niego pewność siebie i arogancja. Polubiłem jego "domową" wersje, więc nie wiem po co zagrywa typowego bad boy'a w szkole. Która wersja jego prawdziwą i naturalną? To raczej wie zapewne tylko sam Jungkook, a może i nawet nie? No cóż szkoda moich myśli na tego pajaca. Powinienem się raczej zastanowić co ubrać na imprezę na którą idę z Hobim. Tak. W końcu uznałem, że pójdę na imprezę. Zrobiłem to bardziej że względu na przyjaciół, niż siebie bo chciałem odpokutować swoje zaniedbanie wobec nich. A jak tylko zobaczyłem ten ich proszący wzrok nie mogłem odmówić. Wiem tylko że impreza ma być w sobotę, czyli jutro i organizuje ją nasz szkolny przewodniczący, czyli Namjoon. Wydaje się być miłym człowiekiem, mimo że jest w paczce Jeona. W sumie jestem ciekawy czy ten rodzaj imprez jest dla mnie. Cóż... pożyjemy, zobaczymy.
______________
Dzisiaj taki luźny, krótki rozdzialik ;) Postaram się, by kolejny był dłuższy i ciekawszy ;*
Dbajcie o siebie i spędźcie wakacje jak najlepiej!
Do następnego!
CZYTASZ
Too Much [taekook]
FanficJungkook jest pewnym siebie synem biznesmena, który uważa, że może mieć wszystko. Co się stanie gdy pewnego dnia w szkole zjawi się chłopak, który jako jeden z nielicznych będzie umiał sprzeciwić się Jeonowi? top!jk bottom!th Mogą występować wulgary...