~Naruto Uzumaki~
Yo! Nazywam się Uzumaki Naruto, mam 9 lat i w przyszłości zostanę Hokage Wioski Ukrytej w Liściach, ale żeby to osiągnąć muszę bardzo dużo trenować, co robię nawet w tym momencie. Razem z moim przyjacielem Sasuke biegamy po wodzie i co chwila, któryś z nas wpada do wody, a Kakashi-nii się z nas śmieje. Normalnie uczylibyśmy się tego dopiero za jakieś trzy lata, czyli po zakończeniu akademii ale mam do dyspozycji Hanę i Kakashiego, którzy niemal codziennie uczą nas czegoś innego.
Hatake jest kapitanem drużyny ANBU, więc często wyrusza na misje ale jak tylko ma czas stara się nam pomóc w szlifowaniu umiejętności. Najczęściej szkoli nas Hana-neeChan, ale od dwóch tygodni jest na misji, na której musi chronić jakiegoś księciunia i potem przyprowadzić go do naszej wioski. Kiedyś trenował nas też Uchiha Itachi ale to było zanim... zanim wymordował cały klan pozostawiając przy życiu tylko swojego młodszego brata.
Prawdę powiedziawszy Sas tylko przy naszej trójce zachowuje się normalnie: uśmiecha się, śmieje i nie olewa wszystkiego wokół.
-Naru, skup się bo znowu wylądujesz w wodzie - powiedział do mnie zamaskowany gdy już miałem wbiegać na taflę wody, zatrzymałem się i popatrzyłem na niego spod byka
-Rozproszyłeś mnie, Aniki - powiedziałem, na co 23-latek się zaśmiał
-Nie narzekaj tylko trenuj - odezwał się Uchiha
-Hai, hai - znowu wziąłem rozbieg i udało mi się bez wylądowania w wodzie
Brunetowi także się udało. Przybyliśmy sobie żółwika i wróciliśmy na brzeg. Tak ogólnie to i tak byliśmy cali mokrzy bo od dobrych trzech godzin próbowaliśmy to opanować ale kończyło się ciągłym wpadaniem do wody.
-No brawo, to teraz ubierać się i wracamy - zarządził srebrnowłosy
-Hai! - odkrzyknęliśmy zgodnie
Już po paru minutach byliśmy znowu na terenie wioski. Szliśmy przez ulicę, gdy przechodziliśmy koło głównej bramy dostrzegliśmy dobrze nam znane czerwone włosy.
-Hana-neeChan! -zawołałem i zacząłem machać ale chyba nie usłyszała, koło niej stał jakiś chłopak, na oko w jej wieku, miał niebieskie włosy i zielone oczy, ubrany był w bardzo bogatą Yukatę - Kto to? - spytałem
-Nie wiem, chyba ten cały książę - odpowiedział Kakashi
-Chodźmy do nich to się dowiemy - oznajmił Uchiha, skinęliśmy głowami i podeszliśmy do nich
-Nee-Chan, strasznie długo ci zeszło na tej misji - wyartykułowałem na powitanie, niebieskooka odwróciła się w naszą stronę
-Ohayo, Sas,Naru, Kakashi-kun - uśmiechnęła się promiennie - Trochę się przedłużyło - dodała, odpowiadając mi tym samym
-Yhm - odchrząknął nieznajomy
-A tak! Taiki-kun to Naruto, Sasuke i Kakashi, opowiadałam ci o nich - wskazała na każdego z nas po kolei - Chłopaki poznajcie Księcia kraju księżyca Taiki'ego Kazuyę, m-mojego chłopaka - ostatnie słowa dziewczyny zwaliły nas z nóg
-C-co?! - krzyknęliśmy zgodnie
-Jak to chłopaka? Żarty sobie z nas robisz? Przecież to jakiś obcy typ! Co ty w nim widzisz? - z Sasuke naskoczyliśmy na nią, Hatake się nie odezwał
-No tak jakoś wyszło - tylko tyle nam odpowiedziała - Taiki-kun, wybacz ale muszę iść zdać raport Hokage, jak wrócę to oprowadzę cię po wiosce, dobrze? - popatrzyła szczęśliwa na zielonookiego
-Oczywiście, zaczekam na ciebie... Hmm, o może w tamtej budce z Ramen - wskazał głową na Ichiraku
-Hai, to do zobaczenia - dała mu buziaka w policzek i odbiegła, co to ma być?! Już chciałem podejść do tego typa i mu powiedzieć, że jak coś zrobi Hanie to będzie miał do czynienia z przyszłym Hokage ale wyprzedził mnie Kashi-nii
Złapał "księciunia" za szmaty i pociągnął kawałek dalej, nie wiem o czym rozmawiali.
-Ale lipa, co Hana w im widzi? - oburzyłem się
-Przecież ledwo go zna - dodał mój przyjaciel - Mam złe przeczucia co do tego ich "związku" - zrobił cudzysłów palcami
-Ja też, niech tylko spróbuje ją skrzywdzić, a nie daruję
-Ciekawi mnie co Kakashi mu powiedział - odezwał się gdy szliśmy w stronę mojego mieszkania, gdzie mieliśmy przestudiować sobie nowe zwoje
-Nie wiem, ale dziwi mnie, że Aniki nawet się nie odezwał gdy siostrzyczka nam go przedstawiała
~Kakashi Hatake~
Jestem skończonym kretynem! I po cholerę tyle zwlekałem z wyznaniem jej swoich uczuć?! Teraz ma już kogoś innego!
Gdy Hana odeszła złapałem chłopaka za ubranie i odciągnąłem od chłopców.
-Ej, co ty robisz?! - krzyknął, zatrzymałem się i spojrzałem mu w oczy swoim Sharinganem
-Posłuchaj mnie, księciuniu, jeśli skrzywdzisz Hanę, jeśli będzie przez ciebie płakać i cierpieć to gwarantuje, że już się nie pozbierasz, zrozumiałeś? - oznajmiłem z jadem w głosie
-Phi, nie boję się ciebie, nie panikuj, Kopiujący, Hana chyba nie bez powodu wybrała mnie, a nie ciebie, w dodatku taka dziewczyna raczej szybko mi się nie znudzi - odpowiedział mi z chytrym uśmieszkiem, chciałem mu przywalić. Z pięści. W twarz. Tak klasycznie - A teraz wybacz ale pewna ślicznotka pewnie już na mnie czeka - odszedł w stronę Ichiraku Ramen
Zacisnąłem pięści
-Hatake Kakashi masz zjawić się w gabinecie Hokage - koło mnie pokazał się skrytobójca
-Jasne - mruknąłem i powolnym krokiem ruszyłem w stronę wieży administracyjnej
CZYTASZ
You're my whole world //Kakashi x Oc//
Roman d'amourTa opowieść będzie inna niż wszystkie, nie raz pewnie natrafiłeś na FF gdzie Kakashi Hatake zakochuje się w siostrze Minato Namikaze ale tutaj będzie inaczej, tutaj to Kushina Uzumaki będzie posiadać młodszą siostrę w wieku srebrnowłosego. ~Miłość...