26

37 3 0
                                    

-On żyje ?- spytałam .

~ Tego nie wiem - powiedział patrząc na mnie .

- Skąd profesor wie ,że akurat on jest moim Ojcem ?- spytałam i usłyszeliśmy pukanie .

Dyrektor otworzył drzwi , a do gabinetu weszła Andromenda , przez tyle lat uważałam ją za swoją Matkę , potajemnie była związana z Mugolem , o czym wiedziałam tylko ja .

Spojrzała na mnie smutnym wzrokiem .

Wyszliśmy z gabinetu i zobaczyłam niedaleko Draco z rodzicami .

Podeszliśmy do nich , a ja spojrzałam na Draco zdziwiona .

~Nigdy nie mówiłaś ,że masz córkę siostro - powiedziała Mama Draco , a ja zamarłam .

Popatrzyłam na Draco , a on na mnie .

~Measy jest w Gryffindor'ze , dlatego też dostałam zakaz mówienia wam o tym - odpowiedziała i spojrzała na mnie - a teraz przeproszę was , bo muszę porozmawiać z Measy .

Nigdy jej takiej nie widziałam .Wyszliśmy na zewnątrz .

Stanęła na przeciwko mnie .

~Przepraszam , Cię - powiedziała , widziałam ,że miała łzy w oczach - Twój Ojciec nie był złym człowiekiem , wtedy . Był zagubiony . Nie wiem  kim była twoja matka , ale on poprosił mnie , abym się tobą zajęła . Chciał nawet abym Cię mu oddała gdy miałaś kilka lat  i ,żeby to on Cię wychował .  Nie zgodziłam się , bo Cię pokochałam jak własne dziecko  . Powiedział ,że pozwoli mi Cię wychować pod jednym warunkiem .

- Jakim ?- spytałam .

~ Gdy tylko się dowiesz , kim jest twój Ojciec , masz zmienić nazwisko na jego - powiedziała , a łzy spłynęły po jej policzku - dlatego to ukrywałam , Bo gdy zmienisz je na jego , nie będę już prawnie twoją Matką .

- Mamo -przytuliłam ją , cała się trzęsła - Zawsze będziesz dla mnie Mamą , czy prawnie czy nie .

~ Jesteś jak moje dziecko - mówiła płacząc - Measy, ale teraz gdy już znasz prawdę musimy dotrzymać obietnicy .

Odsunęłam się i spojrzałam na nią .

- Musimy ?- spytałam z nadzieją w oczach .

~To jest przysięga - wyszeptała - wiem ,że zabrzmię egoistycznie . Przyrzekłam na własne życie ..

-Rozumiem - powiedziałam - zmieńmy je ..

Poszłyśmy w ciszy do gabinetu Dyrektora .

Nie musiałyśmy nic mówić .

Gdy weszłyśmy , Profesor spojrzał na mnie smutnym wzrokiem .

~ Podpiszcie tu - powiedział spokojnym tonem .

Gdy podpisałyśmy , pergamin się zawinął . Jak się rozwinął zobaczyłam ,że już nie jestem Measy Black . 

Kobieta , która całe życie była moją Mamą , właśnie przestała być dla mnie kimkolwiek .

~Przepraszam Measy - wyszeptała szlochając .

Przytuliłam ją .

- Chciałaś dla mnie dobrze - powiedziała powstrzymując się od płaczu .

~ Powiadomię nauczycieli o zmianie i poproszę ,aby się do Ciebie nie zwracali już Ms . Black .- powiedział przerywając nam ckliwą scenę .

- Będę tęsknić - wyszeptałam czując , jak kilka łez spływa mi po policzku .

Wyszłam wraz z Andromendą z gabinetu .

Ostatni raz ją przytuliłam i patrzyłam jak odchodzi . Wiedząc ,że zostałam sama .

~Measy wiem ,że to trudne - powiedział Dumbledore - Będziesz mogła mieć kontakt z Andromendą .

Spojrzałam na profesora smutnym wzrokiem .

Zaczęłam iść w stronę swojego pokoju .

~ Panno Riddle  - usłyszałam głos Snape'a .

Popatrzyłam w jego stronę .

-Tak profesorze ?- spytałam powstrzymując się od płaczu .

~ Współczuję -powiedział , a ja w jego oczach widziałam żal .

- Czego Profesorze - westchnęłam .

~ Tego co teraz przechodzisz - powiedział - po twoich umiejętnościach czułem ,że nie jesteś córką Andromendy . Mam nadzieję ,że się nie załamiesz , ale dalej będziesz niezmiennie pracować , bo jesteś naprawdę zdolna .

"Kiedy jesteśmy młodzi, sądzimy, że cierpienie to coś, co ktoś nam może zadać. Kiedy przybywa nam lat wiemy już, że prawdziwe cierpienie mierzy się tym, co nam odebrano."

Wciąż Mnie Nie Lubisz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz