Don't let me leave || myg & pjm; myg & jhs ✓ [ZAKOŃCZONE]

Rozdział 37

Jimin pov

Podniosłem się gwałtownie z łóżka. Usłyszałem jak mój ojciec rozmawia zawzięcie z jakimś gościem przez telefon. Z tego co usłyszałem, wywnioskowałem, że to jest ten mój kupiec. Na tę myśl łzy znowu zakręciły mi się w oczach, lecz powstrzymałem je i słuchałem dalej. Kiedy ich rozmowa się zakończyła, zacząłem przetwarzać wszystkie informacje, które usłyszałem. Po chwili w ogarniającej mnie panice, doszło do mnie, że nie mam na ucieczkę tygodnia, a zaledwie trzy dni.
Chciałem rozpłakać się ponownie, jednak stwierdziłem, że nie mam na to już siły. Wstałem z podłogi i podszedłem do drzwi. Zacząłem nasłuchiwać. Po chwili usłyszałem głos mojej matki.
- I bardzo dobrze, że będzie za trzy dni. Mam już dość tego wszystkiego.

Czułem jak łzy spod moich powiek chcą usilnie wydostać się na zewnątrz. Jednak nie pozwoliłem im na to. 
Zamknięty w czterech ścianach. Z łóżkiem i tymi nieszczęsnymi komodami. Coraz mniej wierzyłem w to, że Yoongi mnie znajdzie.  Z godziny na godzinę. Z minuty na minutę. Coraz bardziej gasła na to nadzieja. Postanowiłem jeszcze raz przeszukać komody w poszukiwaniu długopisu.

Hoseok pov

I w tym momencie mojego życia, pierwszy raz zdenerwowałem się na Tae. No nie dość, że sobie ot tak przylazł, to jeszcze zapukał akurat wtedy, kiedy zebrałem się na odwagę, aby coś powoedziec Yoongiemu. No co za dziecko...
Teraz staliśmy wszyscy w salonie Mina, z panującymi kubkami kakaa lub kawy w dłoniach i wpatrywaliśmy się w nocną panoramę miasta.  Najstarszy pewnie  głowił się nad tym, gdzie w tym momencie znajduje się Jimin i co robi, co się z nim dzieje. Czy znajdziemy go? Nie wiem... Po mimo tego, że nazywają mnie nadzieją, sam powoli zaczynałem ją tracić. Przysunąłem mój kubek do ust, chcąc upić łyka, lecz ze smutkiem stwierdziłem, że napój już mi się skończył.  Spojrzałem na Taesia i Sugę, pogrążonych w swoich myślach u wpatrzonych tępo w nocny krajobraz miasta. Patrzyłem na nich jeszxze chwilę, po czym odwróciłem się i skierowałem w stronę kuchni. Podszedłem do lodówki i upiłem łyk mirindy, po czym odstawiłem kubek po kawie do zmywarki. Usłyszałem ciche kroki za mną. Nie zdążyłem się odwrócić. Chwilę potem poczułem długie, zimne palce, zakrywające mu oczy. W pierwszej chwili się przestraszyłem, lecz porem doszło do mnie, że te dłonie należą do Yoongiego.
- Nie wiem czy go znajdziemy...- zaczął smutno- lecz, j-ja- przerwał. Chciałem się odwrócić, ale mi to uniemożliwił.
- Po prostu mnie nie zostawiaj. Nigdy.- powiedział stanowczo. Przez chwilę poczułem jego ciepłe wargi na swoim policzku, a kilka sekund później usłyszałem zamykające się drzwi do kuchni.
Stałem przy tej zmywarce dobre dziesięć minut. Po prostu musiałem to wszystko przeanalizować.
Wyciągnąłem telefon z kieszeni moich czarnych, skórzanych spodni i włączyłem, co nie było ofert najlepszym pomysłem, ponieważ blask nie ściemnionego wyświetlacza, dość doszczętnie zranił moje biedne oczy. Spojrzałem na godzinę i na 52 powiadomienia na pasku. Nie chciało mi się o tej godzinie ich odczytywać, dlatego schowałem telefon i wróciłem do salonu.
- Chłopaki? Już późno, czas iść spać- powiedziałem tak, żeby ich nie wystraszyć.
Nic. Brak odezwu. Zupełnie, jakby byli w transie.
- Idziemy spać- powiedziałem głośniej. Odwrócili smętne twarze w moją stronę.
- Ehh, Tae nie idziesz teraz do domu, już późno, zostań na noc. Dam wam jakieś ubrania.- Oznajmił Suga- A spać to, my z Hobim możemy na kanapie a Ty w moim pokoju. - Zakończył zdanie i nie patrząc na nikogo poszedł do pokoju po ubrania.

[555 słów]

___________

KarolinaCimcioch ciesz się xD

Ogólnie to kocham was?
I ręce Sugi też wsm kocham
I Kooka w roli ojca Mateusza w Fire też kocham 😂
Jadę jutro na Bring the Soul więc może w drodze napiszę jakieś rozdziały czy coś, a teraz spadam robić paznokcie.
Miłego dnia czy coś

Jak chcecie to zajrzyjcie na mojego Youtubea: JJMinhope.
Chcę zrobić short history na yt z Sope, pomysły na fabułę mile widziane.

Kopsnijcie mi gwiazdkę i popatrzcie sobie na Jimina a.k.a. coś tam xd

Bayo❤